„PIĘTNO MIDASA” AGNIESZKA LINGAS-ŁONIEWSKA (PRZEDPREMIEROWO)
Znacie grecki mit o głupim władcy Midasie? Był to człowiek chciwy i zaślepiony rządzą władzy, pragnął jedynie bogactwa, które zawładnęło nim do takiego stopnia, że wszystko co dotknął zamieniało się w złoto. Nawet chleb czy woda. Ale czy nasz książkowy Midas także pragnął tylko pieniędzy? A może zabijanie było dla niego czymś innym? Narzędziem do upragnionego celu?
– Nie Jezus. Midas. Do widzenia.
Midas nigdy nie popełnił błędu. Zawsze wie jakiej broni użyć, by wyeliminować swój cel. Doskonale wybiera miejsce na wykonanie zlecenia i nigdy nie pozostawia żadnych świadków. Ten niemal idealny człowiek to płatny zabójca, dobrze wykształcony, bogaty i bardzo pewny siebie, a mimo to cholernie ostrożny. Może właśnie dzięki tej nieufności do ludzi czy zapobiegliwości, policja przez tyle lat go jeszcze nie złapała.
„-Czyli musisz być dobry…
-Najlepszy.
-Skromny za to wcale!-Wyszczerzyła się.
-Znam swoją wartość.”
Inspektor Karolina Linde prowadzi śledztwo w sprawie uchwycenia Midasa, jednak jej trop się urywa, a ofiar ciągle przybywa. Kobieta jest sfrustrowana, jednak obiecała sobie, że go złapie. I robi wszystko by osiągnąć swój cel.
W między czasie bierze udział w ślubie swojej przyjaciółki, gdzie poznaje uroczego fotografa – Jakuba Rojalskiego, przystojnego niebieskookiego i dobrze zbudowanego mężczyznę, którego widok zapiera jej dech w piersiach. Nieplanowana znajomość jednak szybko zamienia się w romans. Jakub odnajduje w sobie ukryte emocje, ukrywane w głębi duszy od lat. Znajomość z Karoliną uświadamia mu, że najwyższa pora zmienić swoje życie i zacząć wszystko od nowa. Ale czy jest to możliwe? Czy jego demony przeszłości pozwolą mu na spokojny związek z przedstawicielką prawa?
„Ten facet był jedną wielką zagadką. A ona uwielbiała zagadki , sekrety i tajemnice.
W końcu była oficerem policji. Rozwiązywanie zagadek miała we krwi.”
Jakub nie lubi wyróżniać się za bardzo z tłumu, co prawda dobrze się ubiera, nienagannie zachowuje i jeździ nie najgorszym autem, ale mieszka skromnie, w małym mieszkaniu we Wrocławiu. Na co dzień zajmuje się fotografią, w wolnym czasie przyjaźni się z starszą panią, jego sąsiadką, której pomaga przy zakupach czy drobnych naprawach.
Pewnego dnia poznaje nową sąsiadkę Annę, żonę pospolitego gangstera, który traktuje ją jako swój worek bokserski. Początkowo Jakub nie chcąc mieszać się w nieswoje sprawy, nie interweniuje w konflikt z nowymi lokatorami budynku. Jednak z czasem postanawia pomóc kobiecie.
„-Poczuj własną siłę. I sprawdź czy w ogóle możesz to zrobić. Ta wzięła głęboki oddech, mocno złapała prawą ręką rękojeść noża i kucnęła przy starym pniu drzewa. I uderzyła. Nóż wbił się w zmurszałe drzewo aż po rękojeść. Poczuła się … miło. Dobrze”
Jednak Anna podejrzewała, że sąsiad coś ukrywa. Było w nim coś dziwnego, a zarazem tajemniczego. Ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Jeśli jej pomoże i przy nim odnajdzie bezpieczeństwo, nie będzie zadawać pytań.
Do tej pory przeczytałam kilka pozycji Lingas-Łoniewskiej. Bezapelacyjnie stwierdzam, że to najlepsza powieść autorki jaką czytałam. Nie powiem, ostatnia „Jesteś moja Dzikusko” była całkiem dobra, to ta dosłownie „powaliła” mnie na kolana. Nie mam co do niej żadnych zastrzeżeń.
Jestem niesamowicie zaskoczona fabułą, która okazuje się genialna. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, nie ma luk w całej historii, a bohaterowie są bardzo skrupulatnie opisani. Czytając książkę łatwo jest nam wyobrazić sobie, co dana postać odczuwa. A przy tym nie jesteśmy zasypywani nudnymi opisami. Co prawda dość szybko przewidziałam koleje niektórych bohaterów, a mimo to każda strona zaskakiwała, nęciła i intrygowała.
Od samego początku pojawiały się retrospekcje z wczesnych lat Midasa, gdzie poznajemy jego dzieciństwo oraz powód, dlaczego stał się tym, kim jest teraz. Każda kartka odkrywa nam część jego duszy, po czym stwierdzamy, że nawet lubimy tego seryjnego mordercę. Nie przeszkadza nam jego profesja. Pomimo, że jest bezwzględnym mordercą, nie pragnie być Bogiem, nie ma kompleksu władzy. Chce tylko być potrzebny, akceptowany oraz być kogoś powodem do dumy… Losy Midasa pochłaniają czytelnika tak mocno, że przeczytanie książki zajmuje zaledwie jeden dzień.
Co do stylu powieści, jest dużo lepszy niż w starszych powieściach autorki. Powiem więcej… nawet mi się spodobał, a z tym ostatnio u mnie trudno. Jedynym małym mankamentem jest dla mnie okładka. Mogłaby być ładniejsza, to znaczy zdjęcie Midasa… mogłoby być ciekawsze. Jednak książki nie powinno oceniać się po okładce, więc tego nie robię.
Opowiadanie Pani Agnieszki to genialna powieść kryminalna ze sporą dozą romansu i wątkami obyczajowymi. Wbrew pozorom, jest to książka nie tylko dla kobiet. Przedstawiciele płci męskiej także powinni wziąć do rąk „Piętno Midasa” i zagłębić się w umysł płatnego zabójcy. Może właśnie Midas jest takim samym człowiekiem jak Ty?
Moja ocena: 6/6
Tytuł: Piętno Midasa
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Gatunek: Powieść kryminalna, obyczajowa
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 352
Data premiery: 10 czerwiec 2016