Kamil Dziadkiewicz – „Miasto krwi” – Wyd. Novae Res

 

Wiek siedemnasty pełen sprzeczności i ludzi, którzy, albo są za Kościołem, albo przeciw niemu. Wszystkie tajemnice, które skrywają nie tylko zwykli ludzie z wioski, ale i duchowni, których spowija tajemnica mroku. Miasto Hyruf, jak pisze autor miało być odzwierciadleniem Londynu, nawet niektóre nazwy zostały, tak zmienione  aby czytelnik mógł się  łatwo połapać.

Wracając do powieści, epoka krwawych wojen religijnych, a w tym wszystkim osiemnastoletni  Mulgih, który nękany przez okrutnego ojca jest bity i nieszczęśliwy. W szczególności matka chłopaka jest najbardziej obwiniana i bita, ponieważ zdaniem męża urodziła mu mężczyznę kalekę i wszyscy się z nich śmieją. Nałogowy pijak we wszystkich z członkach rodziny widzi wady, lecz w sobie nawet nie dostrzega drzazgi. To, że stracił pracę  i jest obecnie bezrobotny przypisuje osiemnastolatkowi. Nieszczęśliwy i od dzieciństwa bity Mulgih jest bardzo poszkodowany przez los, jego część twarzy od połowy ust, aż po czoło jest całkowicie sparaliżowana i szpeci na zawsze  urodę chłopaka. Pewnego razu w domu zdarza się wypadek i nastolatek ucieka przed ojcem do zapominanego i opuszczonego kościoła w którym od zawsze ma schronienie.

miasto_krwi_oklOstatni raz, kiedy Mulgih widzi swojego ojca jest to pogrzeb i o dziwo chłopak nie smuci się wcale, lecz na tyle na ile to możliwe  uśmiecha się i cieszy. Lecz co tak naprawdę ma z tą śmiercią wspólnego? Później nic nie mając już do stracenia chłopak przyłącza się do grupy, która staje przeciwko Kościołowi i duchownym.

Czy, tak naprawdę młody Mulgih jest zły, jak pałający żądzą krwi reformatorzy stający przeciwko Kościołowi?

Książka napisana bardzo wyjątkowo i ładnie wydana. Nie tylko okładka jest stosowna  do historii, ale i w środku strony są pięknie ozdobione, a litery duże i dogodne dla oczu czytelnika. Z tego co wiem jest to dopiero pierwsza część z Sagi Wschodniej, a i autor pisze, że wyjdą też inne części.

Ze względu na to, że jest to siedemnasty wiek, to od razu polubiłam tę książkę, a poznając historię jeszcze bardziej ją polubiłam.

 Dlatego zachęcam do przeczytania i poznania tajemnicy Kościoła, jak i krwawych i okrutnych wojen, których nigdy się nie zapomina.

Ocena: 9/10

źródło: dobrerecenzje.pl/kamil-dziadkiewicz-miasto-krwi-wyd-novae-res/