Tominiki dla najmłodszych i nie tylko: Wierszyki dla każdego, kto swe imię piękne nosi [Lidii Borskiej] oraz Wierszyki z krainy Muzyki [Aleksandry Mazoń]
A może tak…. trochę prozy dla dzieci? Ostatecznie czym główka za młodu nasiąknie… nie możemy przecież recytować Inwokacji, lecz właśnie czegoś lekkiego, zabawnego, rymowanego… czegoś co w cudowny sposób wpadnie w ucho i pamęć. Mam dla Was recenzję aż dwóch nowych książeczek dla dzieci!
„Wierszyki dla Moniki, Weroniki, dla Kajtusia i Wojtusia, dla Marysi i dla Gosi. Dla każdego, kto swe imię piękne nosi” Lidii Borskiej to dwanaście pełnych koloru i przygód krótkie rymowanki, w których bohaterami są dzieci. To opowieści o wakacjach, o biedronkach, o operze… Są przepiękne, ciekawe i niosą ze sobą przekaz!
W dodatku w książeczce nie zabrakło nawet miejsca dla własnej twórczości i tak oto wewnątrz „Wierszyków…” znajdziemy dwa zadania dla czytelnika… by narysowało ono swego tatę i mamę.
Kto chce poznać dziś krainę,
W której żyją rytmy, dźwięki,
Niech nadstawi ucho swoje,
Biorąc książkę tę do ręki.
Instrumenty w tej Krainie
Mają swoje własne sprawy,
Mówią swoim własnym głosem.
Czy nie jesteś już ciekawy?
Natomiast „Wierszyki z krainy muzyki” przenoszą czytelnika do świata dźwięków, nut i instrumentów! Coś w sam raz dla każdego, kto by chciał poznać więcej instrumentów aniżeli tylko pianino, gitara i skrzypce, bowiem w książeczce bohaterami jest chociażby akordeon, dudy czy rożek angielski! Autorka udowadnia na każdym kroku, że w tym bajkowo-muzycznym świecie wszystko jest możliwe!
Gorąco polecam tę nową literaturę dziecięcą! Warto dawać szansę nowym pisarzom – szczególnie jeśli ich książeczki mają swój przekaz! Osobiście publikacje – zarówno od strony moralistycznej, jak i wizualnej – bardzo mi się podobają i będę przekazywała je dalej!