Warszawskie targi książki zaliczone. Cztery dni minęły w ekspresowym tempie.
Nie wiemy jak to możliwe, że według ostatnich badań 37% Polaków nie czyta. Na targach książki tego nie zauważyliśmy. Kilkadziesiąt spotkań z autorami, setki książek i tysiące ludzi. Jeśli widzieliście podczas targów ludzi targających za sobą walizki, to zapewniam że nie było w nich ubrań i kosmetyków, a książki! Furorę zrobiły zakładki: „Weź nie czytaj„.
Nasze stoisko rozgrzało się do czerwoności podczas prapremiery książki „Wszystko wina kota”. Kolejka po podpisy Agnieszki Lingas-Łoniewskiej zaczęła się ustawiać kilka godzin wcześniej. Na spotkaniu nie mogło zabraknąć wiernych fanek z Sekty Agnes w charakterystycznych czerwonych koszulkach. Okładka „Kota” wywołała falę zachwytu, ale do podpisu trafiły także wcześniejsze tytuły.
Odwiedzali nas mali i duzi, blogerzy i autorzy chcący się przywitać, oraz tysiące czytelników, z czego bardzo się cieszymy. Ale najwierniejszymi naszymi fanami był Pan Grzegorz z mamą, odwiedzali nas codziennie, rozmawiali z naszymi autorami oraz chętnie się fotografowali.
Wszystkie zdjęcia obejrzycie na naszym wydarzeniu facebookowym. Czekamy na Wasze refleksje i wspomnienia. Nie zapomnijcie oznaczyć się na zdjęciach.