Po „Jagodzie„, ostatniej książce z serii „Łowiska” przyszedł czas na „Za zakrętem” – historię 32-letniej Agnieszki. Mam nadzieję, że po lekturze przyjdzie też czas na poznanie Anny Kasiuk. Zapraszam na gdyński bulwar w sobotę na godz. 15.40.
Agnieszka to kobieta, która żyje w przeświadczeniu iż każdy kolejny dzień przyniesie jej coś nowego. Ma wsparcie w rodzicach, których bardzo kocha i którzy wiele dla niej znaczą. Cały jej świat się wali, kiedy rodzice ponoszą śmierć, a ona pozostaje tylko z pięcioletnim bratem Dawidem. Czuje, że śmierć rodziców nie była przypadkowa i teraz musi uciekać, bo ich życiu zagraża niebezpieczeństwo. Tylko czy ucieczka w nowe miejsce będzie rozwiązaniem jej kłopotów? Czy w nowym miejscu odżyje na nowo?
Fabuła wciąga już na łamach pierwszych stron powieści. Autorka ujmuje swoim stylem, który jest niezwykle barwny i plastyczny. Czytelnik w pełni może sobie wyobrazić przedstawione sytuacje, może wręcz nimi żyć.
Mamy tutaj przedstawiony ogromy ból po stracie bliskich osób. Śmierć zawsze w mniejszym bądź większym stopniu odciska na nas swoje piętno. Kochamy ludzi, żyjemy z nimi pod jednym dachem, a później nagle w jeden zwykły dzień znikają, a w nas pozostaje ogromna pustka. Pogodzenie się z odejściem osób, które całe życie były nam bliskie jest trudne. Potrzeba czasu, by nauczyć się żyć z tą świadomością, że na zawsze pozostaną w naszym sercu, ale nie będzie dane nam ich zobaczyć tutaj na tym świecie. Bo kiedyś na pewno wszyscy znowu się spotkamy, w innym wymiarze.
Jesteśmy również świadkami rodzącej się miłości między dwójką osób, które wiele w swoim życiu przeszły. To taka miłość, która przetrwa wszystko, nawet najgorsze piekło. Która udowodni, że nawet traumatyczne przeżycia i ciągły strach nie są w stanie jej przerwać. Że są na tym świecie ludzie, obcy ludzie, którzy potrafią pokochać nas jak własnych członków rodziny. Że są gotowe zrobić dla nas wszystko, nawet, jeśli gdzieś za rogiem może czaić się zło.
Za zakrętem to niezwykle poruszająca powieść, która niesie w sobie wiele refleksji. Okazuje nam obraz przemijania ludzkiego, radzenia sobie ze stratą i budowania życia od nowa po tragicznych przeżyciach. To lektura o której na długo nie da się zapomnieć po jej przeczytaniu. Polecam!
Recenzja pochodzi z czytaninka.blogspot.fr