Bogusław Sabuda od zawsze swoje życie wiązał z policją. Po ukończeniu liceum policyjnego w Wadowicach, następnie studiów w Krakowie, półrocznego szkolenie w Legionowie, od kilku lat służy w Krakowie. Pisanie jest dla niego pasją. Więcej o sobie zdradza w wywiadzie dla portalu wadowiceonline.pl.
Dlaczego akurat temat science fiction?
W science fiction najlepsze jest to, że w niczym nie ogranicza. Poza tym, to świetna odskocznia od realnych problemów, z którymi spotykam się na co dzień.
Są w tekście jakieś wątki autobiograficzne?
Na pewno niektóre zachowania osób, poznanych przeze mnie realnie. Łatwiej mi kreować postaci, kiedy wzoruję je na realnych osobach, jednak postanowiłem nigdy nie zdradzić, na kim wzoruję moich bohaterów, choć bywa, że są to osobowości złożone i niektórzy mogliby poznać w nich cząstkę siebie. Myślę, że lepiej, abym wiedział o tym tylko ja.
Dało się pogodzić pracę z pisaniem?
To zupełnie inne światy. Realne problemy ludzi z którymi się spotykam, a z drugiej strony świat „Ludzi z cukru„, świat fikcji. Pisaniem najczęściej zajmuję się w nocy, kiedy wracam do domu. Te światy to duży kontrast, ale jak się okazuje, można to pogodzić.
Cały wywiad przeczytacie na wadowiceonline.pl.