Oprócz tego, że 14 kwietnia przypada w tym roku Wielki Piątek, to świętować można również Dzień Patrzenia w Niebo.
Niebo kojarzy z mityczną krainą, zaświatami, gdzie można osiągnąć stan wiecznej szczęśliwości, ale niebo to również część atmosfery lub przestrzeni kosmicznej, umownie to niebieskie sklepienie, na którym przemieszczają się Słońce, Księżyc, planety i gwiazdy.
Niebo pojawia się również w wielu książkach:
„Pod niebem Patagonii, czyli motocyklowa wyprawa do Ameryki Południowej” – Krzysztof Rudź, Wiesława Izabela Rudź
Jak wytrzymać z własnym mężem osiem miesięcy w podróży motocyklowej? Jak naprawić motor na pustkowiu Patagonii? Jak upiec mięso wołowe, by nie było twarde? Jak rozmawiać po hiszpańsku, by być zrozumianym przez porteños? Na te i na wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w tej książce. Dwadzieścia tysięcy kilometrów po drogach i bezdrożach Ameryki Południowej. Podróżować może każdy, ale podróże motocyklem wymagają dużej siły charakteru, zwłaszcza jeśli są to motocykle „pełnoletnie”, a budżet wyprawy jest „ekonomiczny”. Poza aspektem podróżniczym ważnym motywem książki są również relacje pomiędzy parą, która znajduje się w środowisku, gdzie niepewność i ciągła zmiana stanowią oś wyprawy. Podróż inspirowana była historią polskich emigrantów, którzy wypłynęli z Polski do Argentyny w 1939 roku transatlantykiem Chrobry.
„Pociąg do piekła. Pociąg do nieba” – Stanisław Jaman
Beata to pewna siebie, zdecydowana i energiczna osoba z wypracowanym systemem wartości i dużymi ambicjami. Jak każdy człowiek pragnęła przeżyć swoje życie jak najlepiej. Jednak jedna podróż i jedna rozmowa wystarczyły, aby zachwiać jej poczuciem wartości i udowodnić, że wobec siły przeznaczenia wola ludzka jest jak mizerna trawka w starciu z huraganem. W świat Beaty wkradł się chaos, a każdy element otoczenia zaczął żyć swoim życiem, wcale nie prosząc o zgodę. A może ten bałagan to właśnie przeznaczenie niosące ukojenie dla zmęczonego umysłu?
„Adam i Ewa idą do Nieba” – Piotr Rutkowski
Książka jest próbą powieściowej oceny dzisiejszych czasów, w których bardziej kładzie się nacisk na formę niż treść. Mechaniczny wymiar życia zepchnął wszelką duchowość i subtelność w niebyt, lansując kicz w każdej możliwej postaci. Sformalizowane postaci godzą się ze schematem, czyniącym z nich miałkie osobowości. Staś Szatan jest synonimem kreatywności, a otaczający go ludzie rzeczywistości, którą wypiera. Chłopiec symbolizuje tu spontaniczną naturalność, która pragnie się swobodnie realizować. Jednak przeciwstawia mu się prawdziwe zło, które ukrywa się pod postacią indoktrynowanej katechetki, uzależnionego pedagoga czy bezbarwnego karierowicza.
„Nie ma nieba” – Jolanta Kosowska
To nieprzewidywalna opowieść o lekarzach, ich pacjentach i relacjach zachodzących między nimi – o wyczerpującym poczuciu odpowiedzialności, empatii, której nadmiar może stać się siłą niszczącą obydwie strony, rozterkach i dylematach. A wszystko to wplecione w historię miłości, która mogłaby stać się love story współczesnych czasów.
„Karmazynowe niebo” – Mateusz Stypułkowski
Witajcie w Polsce XXI wieku. Kraju, który już dawno nie przypomina tego, w którym przyszło nam żyć. Karmazynowe chmury spowijają nasączone krwią niebo, a zabójstwa i przemoc szerzą się na ulicach i w urzędach. Broń biologiczna, eksperymenty na ludziach, bezsensowne wojny na Bliskim Wschodzie i supernowoczesny narkotyk burzą do końca zachwiane podstawy kraju. Powieść science fiction Mateusza Stypułkowskiego niebezpiecznie przypomina to, co zaczynamy obserwować za własnymi oknami.
Koniecznie spójrzcie dzisiaj w niebo dłuższą chwilę, aby uczcić ten dzień. Później wejdźcie na zaczytani.pl.