Addendum 9/11 Marcin P. Zachariasz

 

Wokół zamachu na World Trade Center z 11.09.2001 narosło tak wiele teorii spiskowych, że aż dziwne, jak mało powstało na ten temat książek i filmów. Oczywiście mówię tutaj o fabularnych wersjach, bo dokumentów w tej dziedzinie jest co niemiara. Większość skupia się na podobnej podstawie, co daje trochę do myślenia, jednak z teoriami spiskowymi, jest ten problem, że nie zawsze są w stanie podać jakieś solidne dowody, przez co zostają szybko zdyskredytowane prze główny nurt informacyjny. Telewizje i gazety, jeśli już poruszają tą tematykę, robią to na zasadzie żartu. Sprawa ma się zupełnie inaczej, w kwestii książek. Pisarze są przecież od tego, żeby wymyślać niestworzone rzeczy, ku zadowoleniu czytelników. Pan Marcin P. Zachariasz, stworzył jednak powieść fikcyjną, którą oparł o bardzo rzeczowe fakty, obok których trudno przejść obojętnie.

Addendum 9/11” przedstawia historię zamachów na WTC od strony wspomnianych spisków. Głównym bohaterem jest młody agent DIA (Defence Intelligence Agency), czyli wywiadu wojskowego, Cathal Tasuil. Wcześniej pracował w straży pożarnej w Nowym Jorku. Podczas swojej pracy, natrafia na ślad, który wplątuje go w samo epicentrum wydarzeń z jedenastego września. Wydarzenia te zostały dokładnie zaplanowane przez grupę nazywającą się „Rada Kuźni”, a która to ma za swój cel wprowadzenie w życie NWO (New World Order), czyli Nowy Porządek Świata. Głównym założeniem NWO jest zniewolenie ludzi za wszelką cenę, wprowadzenie czegoś na wzór Orwellowskiego „Rok 1984”. Postanawiają w tym celu zastraszyć ludność świata atakami terrorystycznymi, dzięki którym zdobędą ogromne ilości pieniędzy, a przy okazji poprowadzą świat na rzeź, za jej przyzwoleniem. Akcja taka nazywana jest False Flage (Fałszywa Flaga), a chodzi w niej o atak na własnych ludzi, celem zmuszenia opinii publicznej do poparcia działań (najczęściej militarnych), które tylko markują prawdziwe cele przyświecające rządzącym. Cathal odkrywając dziwne pojawianie się niezarejestrowanych karetek w NY, niechcący naraża się możnowładcom. Po zamachu na WTC postanawia unicestwić „Radę Kuźni” za wszelką cenę. Pomagają mu w tym przyjaciele znani, jak i dopiero poznani, jak chociażby były najemnik pracujący wcześniej na zlecenie „Rady Kuźni”. Pojawiają się także osoby, które mają inne poglądy, ale wspólny cel. Razem, pod hasłem „Wróg mojego wroga, jest moim przyjacielem” ruszają do walki, nie o lepsze jutro, ale o własną Vendette.

Pan Zachariasz jest chyba jednym z pierwszych polskich autorów, który postanowił opisać wydarzenia sprzed czternastu lat, w sposób fabularny. Postawił na powieść sensacyjną, dzięki czemu całość książki czyta się wyjątkowo przyjemnie. Rozwarstwienie fabuły na poszczególne wątki, różnych postaci, dało wyśmienity efekt. Dawno już nie czytałem tak dobrze zbudowanej historii, pomimo że tempo utrzymane jest w bardzo szybkim tempie. Brak w niej szczególnie widocznych ubytków natury logicznej, tak jak w innych podobnych książkach. Literatura sensacyjna rządzi się swoimi prawami, które w książce „Addendum 9/11” zostały doprowadzone niemal do mistrzostwa. Czytelnikowi towarzyszy prawdziwy zastrzyk adrenaliny, przez co ręce pocą się bardziej i trudniej wysiedzieć w miejscu.

Postacie opisane przez autora nie ulegają w żaden sposób idealizacji, na potrzeby książki. Główny bohater nie jest James’em Bonde’m, którego zabili, ale uciekł. Straty są widoczne po obu stronach, ale to w głównych bohaterach wzbudzają więcej emocji. Łatwiej jest patrzeć na śmierć setek obcych ludzi, niż na śmierć, jednej nam bliskiej. Tasuil widział więcej niż jedną śmierć bliskiej osoby, spowodowaną działaniem „Rady Kuźni”, przez co Tasuil emocjonalnie staje się zupełnie jasny, i akceptowalny przez czytelnika. Podobnie ma się sprawa z niemal każdym uczestnikiem opisanych w książce wydarzeń. Nikt nie jest przypadkowym obserwatorem, każdy niesie ze sobą historię wartą uwagi.

„Addendum 9/11” można by potraktować jako fikcję literacką, gdyby nie wspomniane wyżej fakty poruszane przez autora. Wszechobecne przypisy, stawiają przed czytelnikiem pytanie, czy aby nie dał się oszukać mediom, które są przecież kontrolowane przez rządzących. Pan Zachariasz podaje mnóstwo informacji, wraz ze źródłami, które nie mogą po prostu być zignorowane. Wplótł je do swojej powieści w na tyle zgrabny sposób, że jest to przystępne czytelnikowi. Kilkaset miliardów dolarów, które były przechowywane pod WTC, naprawdę zniknęło, z tym, że w gruzach rzeczywiście znaleziono furgonetkę pogotowia załadowaną po brzegi złotem. Na długo przed zawaleniem się WTC7 (budynek stojący obok wież), w brytyjskiej telewizji BBC, podano informację o jego zawaleniu, autor podaje, w przypisie, nawet konkretny link do wideo. Autor zabezpieczył się jednak, na wszelki wypadek (sic!) i pozmieniał nieco imiona i nazwiska postaci realnych, jakie ujął w książce. Wszyscy wyżsi szczeblem w rządach krajów, przedstawionych w książce, dostąpili tego zaszczytu, poza jednym, co mnie nieco zastanowiło. Tylko prezydent USA, przez całą książkę jest „prezydentem”, jego imię i nazwisko nie pada ani razu. Czyżbym doszukał się teorii spiskowej w książce o teorii spiskowej?

„Addendum 9/11” zostało wydane pod szyldem political fiction, ale wcale taką książką nie jest. Nawet jeśli Pan Zachariasz, napisał swoją książkę na fali popularności teorii spiskowych dotyczących zamachów, to zgłębił ten temat bardzo szczegółowo, i nie wierzę, że nie zostałoby to w jego świadomości, bez większych refleksji. Świetnie czyta się historię ataku na WTC w formie przedstawionej przez Pana Zachariasza, ma ona wiele cech dokumentu, który nie polega tylko na spekulacjach. Każdy fan twórczości Forsytha, króla tego gatunku, nie będzie zawiedziony.

Informacje o książce:
Tytuł: Addendum 9/11
Tytuł oryginału: Addendum 9/11
Autor: Marcin P. Zachariasz
ISBN: 9788379427703
Wydawca: Novae Res
Rok: 2015

źródło: moznaprzeczytac.pl/addendum-911-marcin-p-zachariasz/