PATAGONIA Tadeusz Wodzicki 207/2016

[PRZEDPREMIEROWO]

„… kolejkę górską na szczyt wzgórza San Cristobal projektował Lucjan Kuszewski, polski architekt…”

Uwielbiam czytać książki dotyczące danego regionu świata a napisane przez różnych autorów. Każdy podróżnik ma własne spojrzenie na sposoby zwiedzania, miejsca warte obejrzenia, wybór metod przemieszczania się i miejsc noclegów. To także indywidualne wyczulenie na piękno przyrody, koloryt mieszkańców, tradycję, barwę języka i smak kuchni. Patrząc z różnych perspektyw, metodą kolejnych przybliżeń, coraz pełniej wyobrażamy sobie opisywane miejsca, dostrzegamy ich barwny klimat, czujemy wspaniały nastrój towarzyszący wędrówkom. Jeśli odwiedziliśmy już dany zakątek ziemi, przywołujemy wspomnienia, ciekawe wydarzenia, wspaniałe widoki czy uśmiech i serdeczność napotykanych ludzi. Takie publikacje to również wyśmienita okazja do uzupełnienia wiedzy okiem zapalonego podróżnika.

Tadeusz Wodzicki relacjonuje dwumiesięczny pobyt w Patagonii i Ziemi Ognistej. Wyśmienita podróż w pigułce, wciągającą i mocno zachęcająca do zajrzenia w tamte krainy, gdzie czeka mnóstwo fascynujących atrakcji i przepięknych krajobrazów. Narracja spokojna i uporządkowana, wiele przydatnych z punktu widzenia turysty informacji. Zaś odmalowanie wrażeń, nasycenie ich barwami i emocjami, pozostawione zostało czytelnikowi, według własnego uznania, doświadczenia i przyjemności, kiedy tylko tam zawita. Publikację wzbogacają liczne zdjęcia wykonane przez Jana Rewskiego. Z ciekawością zapoznałam się z książką, dostarczyła mi wielu niesamowitych wrażeń, to inspirujące źródło dalszego podróżniczego poszukiwania i odkrywania.

Podróż rozpoczynamy od Santiago, stolicy Chile, portowego Valparaíso i miasta ogrodu Vina del Mar. Poznajemy źródła niemieckiego charakteru Puerto Varas, a także Puerto Montt, eksportera łososia. Wypoczywamy w kurorcie leczniczym Entre Lagos, w termach geotermalnych Panguipulli. Podziwiamy czynny wulkan Villarrica, bramę do kordylierów Pucón, pasma górskie, wąwozy, kaskady wodne i jeziora. Dolina rzeki Cochamó zachwyca dzikimi obszarami leśnymi, niesamowitymi fiordami, imponującymi stromymi zjazdami i ostrymi serpentynami. W okolicach Ensenady zwiedzamy najstarszy park krajobrazowy ze wspaniałymi wodospadami i wulkanami. Zaglądamy do Puerto Natales, leżącego na brzegu oceanu, w pobliżu malowniczych zatok i wysp.

W Argentynie odwiedzamy miasto Bariloche, którego znakiem rozpoznawczym jest czekolada. Wędrujemy szlakiem aborygenów i jezuitów. Z El Calafate wyruszamy, aby obserwować gejzery, spadające bryły z lodowców i zmiany zabarwienia lodu wywołane wpływem promieni słonecznych. Dumnie prezentuje się Fitz Roy, najwyższy szczyt górski Patagonii, a także Puerto Arenas, stolica Patagonii, oraz masyw Torres del Paine, park narodowy zaliczany do cudów świata, będący największą atrakcją turystyczną w Patagonii.

W Ushuaia zwiedzamy sławne więzienie, obecnie przekształcone na muzeum, podążamy szlakiem odkrywców lądów Ziemi Ognistej. Podczas rejsu statkiem opływamy Przylądek Horn, zwiedzamy wysepki, zauważamy dziko rosnące owoce calafate, oglądamy w naturalnym środowisku słonie morskie, pingwiny, kormorany, albatrosy i wieloryby. Z daleka doskonale widoczna jest Góra Darwina, najwyższy szczyt Ziemi Ognistej. I lodowiec Pio, najczystsze miejsce na ziemi. W Puerto Madryn urzeka nas sztuczna rafa koralowa, zaś w Puerto San Julian z zainteresowaniem przyglądamy się replice żaglowca dowodzonego przez znanego odkrywcę i morskiego podróżnika Ferdynanda Magellana.

4.5/6 – warto przeczytać
literatura podróżnicza

źródło: bookendorfina.blogspot.com/2016/07/patagonia-tadeusz-wodzicki-2072016.html