Trzecia część diabelskiej historii już za mną. Jak wspominałam przy okazji recenzji drugiego tomu, autor na koniec postawił czytelnika przed nie lada dylematem, i w tej części nadeszła pora na ostateczne ustosunkowanie się do głównej postaci. Wiele spraw znalazło swój finał, a tajemnice z przeszłości miały okazje ujrzeć wreszcie światło dzienne. Spowiedź diabła to czas wyrównania rachunków.

Kancelaria Kuby Sobańskiego dostaje szansę zarobienia wielkich pieniędzy, aby je zdobyć trzeba jednak obronić przed dożywociem siedemnastolatkę oskarżoną o zabójstwo brata. Diabeł i jego wspólniczka Sandra są zdecydowani za wszelką cenę wygrać tę sprawę. Oboje jednak prowadzą jednocześnie prywatne porachunki, w których niemałą rolę odgrywa Julia, była dziewczyna Kuby. Kto kogo przechytrzy w tej grze pozorów? Najmniejszy błąd może kosztować życie.spowiedź

 

  „…to nie nasza wina. Jesteśmy tylko ofiarami ludzkiego szaleństwa.”

Co nowego w raju

Życie Kuby w raju ze względu na pojawienie się Julii nabiera nowego charakteru. Po okresie żałoby związanej  z wydarzeniami dotyczącymi sprawy Rozpruwacza z Krakowa, Kuba musi otrząsnąć się z letargu. Sobański nie wie, czy była kochanka ma świadomość jaką rolę odegrał w jej przeszłości, dlatego w kontaktach z nią musi zachować najwyższą ostrożność. Jest jednocześnie ciekaw, jak bardzo pod wpływem przeżyć zmieniła się jego była partnerka. Para odnawia relację. To, czego z biegiem czasu diabeł się dowiaduje, nadaje całej książce akcji. Sięgająca kilku lat wstecz sieć kłamstw i niedomówień zaczyna się coraz bardziej gmatwać. Nie tylko diabeł potrafi kłamać… Równolegle młody adwokat musi skupić się na karierze i rozwiązaniu sprawy nastoletniej domniemanej zabójczyni, której finał zaskoczył chyba najbardziej jego samego. Bo czy mógł podejrzewać się o takie odruchy? Ktoś poznał jego tajemnicę. Sobański wyznał dobrowolnie drugiemu człowiekowi część prawdy o sobie. Czy wysłuchanie zwierzeń kosztowało kogoś życie? Tego rzecz jasna nie zdradzę, powiem jednak, że zginął ktoś, kto absolutnie nie powinien był zginąć. Sprawy mocno się przez to skomplikowały.

Patrząc oczami diabła

Wzbudzenie w czytelniku sympatii do psychopatycznego mordercy i socjopaty nie jest rzecz jasna zadaniem łatwym, a sam pomysł na uczynienie go głównym bohaterem i narratorem można nazwać ryzykownym. W momencie gdy łapiesz się na tym, że kibicujesz zwyrodnialcowi, by udało mu się dopiąć swego, możesz już tylko zastanawiać się, czy aby na pewno wszystko z Tobą dobrze. Może najwyższy czas przerzucić się na jakiś lekki romans, bo Rzeźnik Niewiniątek okazał się zgubnym towarzyszem dla poczucia moralności… Skoro takie myśli towarzyszyły mi przy lekturze nie zostaję mi nic innego jak przyznać,  że ryzyko podjęte przez autora przy tworzeniu bohatera się opłaciło. O ile dwa poprzednie spotkania udało mi się przeżyć nie tracąc przy tym z oczu linii oddzielającej kata i ofiary, tak tym tomem Adrian Bednarek sprawił, że zwątpiłam we własne zdrowie psychiczne. Nie tylko wzbudził we mnie uczucia względem diabła, które całkowicie przeciągnęły mnie na jego mroczną stronę. Przyjmując jego punkt widzenia, ofiary przestały w moim odczuciu być ofiarami, a stały się… przeszkodami do pokonania, by zachować upragniony spokój w raju.

Atuty „Spowiedzi diabła”

Największą zaletą całej serii pozostaje właśnie Kuba, który cały czas ewoluuje, zmienia się. Zbyt często czytamy serie, w których ta sama i taka sama główna postać  mierzy się z przeciwnościami przygotowanymi przez wyobraźnię pisarza. Tutaj poza dwoma rozbudowanymi, na równi wciągającymi wątkami, mamy również całkiem nowego bohatera. Pod wpływem przeżyć i zdobytego doświadczenia nie jest już taki sam. Nie możemy do końca przewidzieć jego ruchów. Nie jesteśmy pewni, jakie decyzje podejmie. Poznajemy go pod pewnymi względami na nowo. Jakby tych wszystkich plusów było mało autor postanowił dorzucić nam na zakończenie prawdziwą bombę, która po pierwsze utwierdza co do (kolejnej) przemiany charakteru protagonisty, po drugie po prostu denerwuje w takim czytelniczo-niewolniczym sensie, ponieważ teraz pozostaje tylko niecierpliwe czekanie na kolejny tom. Oby tylko autor nie kazał swoim czytelnikom czekać zbyt długo. Po lekturze trzech tomów mogę śmiało napisać, że postać Kuby Sobańskiego wyróżnia się na tle polskiej, ale i zagranicznej literatury. Cykl jest z całą pewnością towarem eksportowym, mającym szansę odnieść sukces na zagranicznych rynkach, czego szczerze autorowi życzę.