-
Szczegóły
Rodzaj literatury:
Literatura obyczajowaFormat:
130x210, skrzydełkaWydanie:
pierwszeLiczba stron:
416ISBN:
978-83-8219-827-0Rok wydania:
2022 -
Opis
Przerażająca wizja popandemicznej rzeczywistości, w której nikt nie może być pewny, co przyniesie jutro
Cztery przyjaciółki z małego miasteczka Nowogłos dorastały razem, odliczając czas do osiągnięcia upragnionej dorosłości i wolności. Ta jednak nie nadeszła. W dniu, w którym zaczynamy śledzić ich losy, żyją już w nowej rzeczywistości – restrykcje i obostrzenia, konieczność planowania codziennych spraw z wyprzedzeniem – począwszy od wyjść do restauracji czy galerii handlowej po trasy spacerów czy joggingu to dla nich codzienność. W popandemicznym świecie spontaniczne wyjazdy czy spotkania w większym gronie są niemal nierealne.
Wanda, Matylda, Zuza i Hanna żyją w zastraszonym, nieustannie inwigilowanym społeczeństwie. Doskonale zdają sobie sprawę, że na co dzień ulegają manipulacji władzy. Aby stworzyć sobie namiastkę niezależności, zaczynają działać w podziemnym ruchu oporu. Kim są wykluczeni, którym chcą pomóc? Czy to naprawdę niebezpieczni obłąkani? A może wykluczonym jest każdy, kto nie potrafi odnaleźć się w otaczającym świecie, niezależnie od daty, otoczenia i ustroju politycznego?
Odkażanie miasta oznaczało trzydniowy lockdown – kilka otwartych sklepów z rzeczami pierwszej potrzeby, możliwość krótkiego wyjścia z własnym psem, praca możliwie zdalna, jeśli nie, to docieranie do niej wyłącznie pod parasolem i w kombinezonie. Rząd nigdy nie określił precyzyjnego składu rozpylanej substancji. Stworzył z niej coś na kształt narzędzia do siania niepokoju, a wręcz postrachu wśród społeczeństwa. Mówiono, że substancja odkażająca jest czymś pochodnym od żrących kwasów, czymś, co w zetknięciu z człowiekiem przyśpiesza, a nawet powoduje zakażenie. Wszystkie pogłoski były przedziwne, jednak to właśnie takie złowrogie informacje kodowały się w umysłach zalęknionego społeczeństwa najłatwiej. Oczywiście istniała grupa alternatywnych naukowców, którzy chcieli rozwiązać zagadkę składu substancji na odkażanie. Niestety takie osoby były traktowane jak rewolucjoniści, a rewolucjonista w oczach rządu to synonim zdrajcy stanu.
Magda Puzio
Rodowita jarosławianka, która z życia w małym mieście uczyniła swoje główne źródło inspiracji. Niepoprawna marzycielka, wierząca, że dzięki ciężkiej pracy i dobrej energii zrealizuje swoje wszystkie plany. Na kilka dni przed swoimi trzydziestymi urodzinami dowiedziała się, że jej marzenie z dzieciństwa się spełni – wyda swoją debiutancką powieść. Wychodzi z założenia, że każde, nawet przykre doświadczenie niesie ze sobą naukę.