Opinie naszych Autorów

    Vallerina P.
    Vallerina P.
    2023-03-01

    Jestem debiutantem (przynajmniej w gatunku, w którym została napisana Gaudensia) i zdaję sobie sprawę ze swojej małości pod każdym względem - literackim, biznesowym, wizerunkowym. Wydawnictwa wolą bazować na autorach z wyrobioną marką, którzy będą promować je swoim nazwiskiem i przynosić im tym samym zyski, a może nawet dodawać prestiżu. W debiutantów trzeba inwestować, dmuchać w ich nieporadnie rozłożone żagle, w które wpada więcej marzeń niż skutecznego biznesowego wiatru, etc, etc. Novae Res podjęło się tego ryzyka i to powoduje, że zyskują szacunek.
    Proces wydawniczy również był czasem, gdy mogłem czuć, że powierzyłem swoją książkę specjalistom. Kontakt ze wszystkimi osobami był serdeczny, bezproblemowy i rzeczowy. Korekta była prawdziwą korektą, redakcja rzeczywistą redakcją, sprawy techniczne udało się nam dopiąć dzięki współpracy opartej na satysfakcjonujących kompromisach. (Mam porównanie do innych zespołów redakcyjnych, które nie kryją się z tym, że ich głównym celem jest zainkasowanie grubej kasiory i przerzucenie na autora odpowiedzialności za niemal wszystko inne - łatwiej wtedy, mądrzej wbrew pozorom i ekonomiczniej, podjąć się self-publishingu!) Doświadczenie wydawnictwa Novae Res z klientem oraz rynkiem wydawniczym jest jego największym atutem, a zespół redakcyjny wydaje się być zaangażowany i przystępny. Bez lukrowania, to naprawdę przyjemność mieć do czynienia z takimi ludźmi i współpracować w realizacji swoich celów.
    Rozumiem też, że gatunek, który obrałem dla Gaudensi, jest trudny - przede wszystkim kulturowo - w naszym kraju. Założenia były czysto biznesowe, ale okoliczności nikogo nie zraziły. Kciuk w górę za wszystko, co wymieniłem dotychczas!
    Zastanawiam się tylko, jak będzie wyglądać to w dalszej perspektywie, gdyż śledząc kolejne etapy promocji książki nie mam już tak satysfakcjonujących odczuć. Jestem jeszcze przed procesem napisania maili do odpowiednich osób w Wydawnictwie z zapytaniem, co jeszcze i w jakiej formie mogę zrobić, by uczestniczyć w promowaniu książki, dlatego nie jestem w stanie ocenić tego etapu współpracy. Pojawiły się bowiem kwestie, które są mniej zadowalające i wolałbym się do nich odnieść, gdy będę bogatszy o wiedzę, dlaczego proces przebiega teraz innym niż spodziewanym przeze mnie torem.
    Jednak nie tracę pozytywnego nastawienia i jestem dobrej myśli!

    Vallerina P. wydał w Novae Res:
    • Gaudensia. Zwycięstwo pożądania

    Beata Czerwińska
    Beata Czerwińska
    2023-03-01

    Współpraca z wydawnictwem od początku układała się profesjonalnie. Bardzo chwalę sobie szybki czas reakcji oraz transparentne warunki współpracy. Zarówno podczas procesu wydawniczego, jak i po publikacji, widać było zaangażowanie zespołu w pracę nad jakością książki, a także jej późniejszą promocję.

    Beata Czerwińska wydała w Novae Res:
    • Mam tak samo

    Janusz Borowik
    Janusz Borowik
    2023-02-28

    Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z wydawnictwem. Pełna pozytywnej energii załoga przeprowadziła mnie przez cały proces wydawniczy bardzo sprawnie i w miarę bezboleśnie ;)
    Na szczególną pochwalę zasługuje redakcja - jej wyjątkowo profesjonalne podejście do autora i bardzo szybkie, merytoryczne odpowiedzi upewniły mnie, że dokonałem słusznego wyboru, decydując się na współpracę z Novae Res. W czasie redagowania książki otrzymałem nie tylko poprawiony produkt, ale również bardzo wiele przydatnych porad na przyszłość - jak lepiej pisać i prowadzić historie.
    Bardzo doceniam również umiejętność zachowania wizji autora i minimalną ingerencję w moją pracę oraz fakt, że mogłem osobiście zaprojektować okładkę do swojej książki. Projekt został wykonany niemalże perfekcyjnie.
    Jedyne, do czego mogę mieć uwagi, to reklama. Książka jest niewidoczna na półkach w sklepach oraz księgarniach.
    Bez problemu za to można znaleźć ją niemalże w każdym sklepie internetowym.
    Dziękuję za docenienie mojej pracy oraz możliwość spełnienia życiowego marzenia, mam nadzieję na kontynuację współpracy.

    Janusz Borowik wydał w Novae Res:
    • Krixor. Na dnie świata

    Eliza Zielińska
    Eliza Zielińska
    2023-02-28

    Polecam współpracę z wydawnictwem Novae Res, dzięki któremu ukazała się moja książka Bądź swoim własnym coachem. Przebieg procesu wydawniczego, kontakt zespołem, dystrybucję oraz promocję publikacji są na profesjonalnym poziomie.

    Eliza Zielińska wydała w Novae Res:
    • Bądź swoim własnym coachem

    Esther Fuerster-Ashkenazi

    Współpraca była przyjemna i bezproblemowa. Bardzo polecam.

    Esther Fuerster-Ashkenazi wydała w Novae Res:
    • Izrael bez cenzury. O tradycji, feminizmie i seksie

    Tadeusz Rybczyński
    Tadeusz Rybczyński
    2023-02-27

    Jestem mega zadowolony ze współpracy z wydawnictwem Novae Res. Praca przy redagowaniu tekstu była przyjemna, a dzięki promocji moja książka dotarła w najdalsze zakątki kraju, a także za granicę. Cieszę się, że dostałem możliwość pozostawienia czegoś po sobie na tym świecie. Jednakże młodym pisarzom, którzy chcą wydać powieść, doradzę, że wydawnictwo nie zrobi wszystkiego za was. Trzeba także samemu się ruszyć, by wasze dzieło dotarło jak najdalej. Moja książka trafiła do rodaków w Australii. Pozdrowienia dla całej ekipy.

    Tadeusz Rybczyński wydał w Novae Res:
    • Jak zszedłem na psy

    Krystyna Toczek
    Krystyna Toczek
    2023-02-27

    Moja współpraca z Wydawnictwem okazała się dla mnie bardzo owocna i sprawiła mi dużo radości, a także bardzo dużo mnie nauczyła. Wyjątkowa korektorka tekstu udzieliła mi wiele cennych rad i pod jej czujnym okiem książka zyskała w swojej treści bardzo dużo. Stała się bardziej wyrazista dla potencjalnego czytelnika, co odbiło się bardzo dobrze na opinii grona moich czytelników. Promocja była również zrobiona z niebywałym rozmachem i zaskoczyła mnie, oczywiście pozytywnie. Noty, jakie moja powieść uzyskiwała w licznych rankingach ogłaszanych przez różne księgarnie internetowe zajmujące się dystrybucją książek, były bardzo wysokie i moja książka została uznana za bardzo dobry debiut. Niezmiernie mnie to cieszy i dodaje skrzydeł do dalszej pracy twórczej. Zawdzięczam ten sukces przede wszystkim osobom w redakcji, które tak mocno angażowały się w pracę nad i z moją powieścią. Mój sukces kochani to wasz sukces, za co wam wszystkim bardzo dziekuję.

    Krystyna Toczek wydała w Novae Res:
    • Spotkaliśmy się w obozowym piekle

    Marta Nowik
    Marta Nowik
    2023-02-26

    Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za:
    1. Szansę na debiut. Nie baliście się wydać kogoś nieznanego i niepewnego. Dzięki powieści Marzenia spełniają się jesienią, ja spełniłam swoje marzenie.
    2. Wydanie moich książek. Napisane przeze mnie powieści nie leżą w szufladzie i nie czekają na lepsze czasy.
    3. Sprawną komunikację. Odległość pomiędzy Gdynią a Białymstokiem nie ma znaczenia i nie jest żadną barierą.
    4. Wpływ na wygląd okładek moich książek. Cieszę się, że przy każdej kolejnej powieści wydawnictwo zaskakiwało mnie ciekawymi propozycjami. Nieraz wybór był bardzo trudny i przez to przyprawiał mnie o bezsenne noce.
    5. Uczciwe realizowanie procesu wydawniczego. Każdy etap powstawania książki przebiegał zgodnie z podpisaną umową.
    6. Wsparcie doświadczonej pisarki. Pani Jolanta Kosowska z wielką radością przeczytała moje powieści i rekomendowała je w swoich mediach społecznościowych. Dla kogoś, kto (tak jak ja) stawia dopiero pierwsze kroki, ma to ogromne znaczenie.
    7. Zaproszenie na Targi Książki w Krakowie. Możliwość spotkania z czytelnikami i blogerami oraz osobistego poznania pracowników wydawnictwa dodała mi skrzydeł. To był piękny i niezapomniany czas!

    Marta Nowik wydała w Novae Res:
    • Marzenia spełniają się jesienią
    • Kiedy czasu już dla nas nie będzie
    • Noc spadających gwiazd
    • Noc wigilijnych cudów

    Jerzy Lach
    Jerzy Lach
    2023-02-26

    W październiku 2022 roku wydawnictwo Novae Res wydało moją drugą książkę, pt. Krótka historia jednego awansu. Dziękuję wszystkim pracownikom, którzy pracowali przy jej wydaniu. Szczególne podziękowania składam na ręce Pani A. Jakubek, korektorki, która poprawiała moje błędy i dbała o logiczny przekaz oraz jasny dla czytelnika rozwój fabuły. Bez niej ta książka wyglądałaby inaczej. Dziękuję Panu Jakubowi Krzyśków, który był moim „człowiekiem pierwszego i ostatniego kontaktu”, czyli pracownikiem, który od początku kontaktował się ze mną i dodawał otuchy w chwilach zwątpienia, ale także dawał nadzieję na to, że wszystko się dobrze ułoży; szczególnie w sprawach finansowych. Dziękuję Pani J. Rychter, redaktorce, Panu G. Araszewskiemu - autorowi zaskakującej okładki.
    Zawsze mogłem liczyć na zrozumienie i tolerancję, szczególnie w sytuacji, gdy przez dłuższy czas nie kontaktowałem się z wydawnictwem z powodu braku finansów. Cierpliwość i wyrozumiałość – to cudowne cechy, które wyróżniają Novae Res spośród innych tego typu wydawnictw.
    Dziękuję wszystkim pracownikom, którzy uczestniczyli przy produkcji i promocji Krótkiej historii jednego awansu za wsparcie i jednocześnie polecam wydawnictwo tym autorom, którzy jeszcze nie zdecydowali, komu powierzyć swoje rękopisy. Polecam! Dziękuję!

    Jerzy Lach wydał w Novae Res:
    • Krótka historia jednego awansu

    2023-02-26

    Czwarty miesiąc upływa od ukazania się na rynku wydawniczym pierwszego tomu mojej książki Przygody dawnego wojaka Szwejka po wojnach światowych, czas więc na próbę oceny współpracy z szacowną oficyną wydawniczą Novae Res, która powieść opublikowała.

    Przede wszystkim wdzięczność pragnę wyrazić wydawnictwu za podjęcie trudu wyedytowania tak obszernego dzieła w niełatwych czasach, w których czytelnictwo jakby zamiera, choć może jednak tylko pozornie, kultura słowa bowiem w zdrowym narodzie nigdy nie zagaśnie – gdybym nie był o tym przekonany, nigdy nie chwyciłbym za pióro, żeby opisywać przygody mojego bohatera, zreinkarnowanego do życia w nowych, ciekawych czasach.

    Książka świetnie układa się w dłoni i jest miła w dotyku, a to przecież ważne jest dla czytelnika. Pani Paulinie Radomskiej-Skierkowskiej chciałbym powinszować okładki, ta bowiem pobudza ciekawość, a nawet w pewnym sensie prowokuje do zgłębienia treści książki. To wielka sztuka umieć już okładką zainteresować odbiorców. W notce od wydawnictwa, na ostatniej stronie okładki nie znalazłem choćby jednego zbędnego słowa, podobnie też w mojej biografii – ta napisana została w sposób wielce zrównoważony i w pełni odpowiada memu poczuciu własnej skromności, a zarazem koniecznej każdemu twórcy dozy pewności siebie.

    Prawdziwą przyjemność odczuwałem ze współpracy z Panem redaktorem Jędrzejem Szulgą oraz Panią Pauliną Górską, korygującymi mój tekst. Ich uwagi były bardzo konkretne i dotyczyły głównie kwestii poprawnościowych polszczyzny, nie zaś czepiania się poszczególnych słów, nawet tych mocnych, z rzadka występujących w tekście. To doprawdy niełatwa sztuka móc tak korygować, by nie pozbawiać autora swobody ekspresji. A oprócz tego doszedłem do wniosku, iż Pan Jędrzej dobrze pamięta przedstanowojenne czasy, których osobliwy charakter ja starałem się przypomnieć w treści pierwszego tomu epopei.

    Wszystkie opisane spostrzeżenia sporządziłem ze sporego dystansu, na razie bowiem nie było mi dane osobiście poznać nikogo z zespołu szacownej oficyny Novae Res.