Opinie naszych Autorów

Wydawnictwo Novae Res to uczciwe i rzetelne wydawnictwo. Miałam przyjemność wydać tu dwie powieści: „Pamiętnik Debory” i „Powrót Debory” (Dalsza część losów Debory).
Jestem zadowolona i polecam autorom.

Oferta Państwa w porównaniu z innymi wydawnictwami jasno, merytorycznie przedstawiała formę wspólpracy. Wszystkie zobowiązania z Waszej strony zostały zrealizowane w nakreślonych treściach i terminach. Kontakt telefoniczny, emailowy zawsze był dostępny. Termin realizacji wydania krótki. Kontakty z „opiekunem” sympatyczne, merytoryczne, z wyraźną motywacją do zrozumienia, pomocy, dające obraz relacji przyjacielskiej. Pod tą opinią podpisuję się z przyjemnością.

Z pełnym przekonaniem wyrażam się o świetnej współpracy z Wydawnictwem Novae Res. Dwukrotnie, niezwykle sprawnie i profesjonalnie zajmowano się moimi powieściami. Kiedyś „Cztery Pory Roku Heleny Horn” i ostatnio „Zamknięta w kalejdoskopie”. Życzliwość i troska jak od przyjaciół. Bardzo staranna praca nad słowem, moimi beznadziejnie stawianymi przecinkami, pełne porozumienie z autorem. Zachwycające propozycje okładek. Współpraca na medal!
Po napisaniu swej debiutanckiej książki „Kiosk na środku rzeki”, jako kompletny nowicjusz rozesłałem ją pod adresy kilkunastu wydawnictw. Otrzymałem kilka grzecznych podziękowań, ale na tym koniec. Jedynie Wydawnictwo Novae Res potraktowało mnie jako równorzędnego partnera i „podało rękę”, co umożliwiło mi literacki debiut.
Współpraca z wydawnictwem – począwszy od kontaktu, który mimo że realizowany jedynie w formie elektronicznej, odebrałem jako miły i przyjazny – poprzez kolejne etapy procesu wydawniczego (przez który przeprowadzono mnie „za rękę jak dziecko”), układała się harmonijnie. Novae Res okazało się partnerem kompetentnym i w pełni profesjonalnym. Realizowało wszystkie swe zobowiązania rzetelnie i terminowo, w razie potrzeby służąc radą i doświadczeniem.
Po przetrwaniu trudnego dla wszystkich czasu pandemii, postanowiłem spróbować szczęścia z kolejną powieścią. Z propozycją wydania książki „Śmierć w Żelazowej woli” zwróciłem się niejako do „starych znajomych” i nie zawiodłem się. Ponownie spotkała mnie życzliwość, wyrozumiałość oraz niezmiennie: kompetencja i profesjonalizm.
Nie ukrywam, że noszę się z zamiarem kolejnej publikacji. Bez wątpienia i wahania, zwrócę się z propozycją właśnie do Wydawnictwa Novae Res.

Napisanie i wydanie książki to trudny i złożony proces. Pisarz tworzy tekst, a wydawca przy współpracy z nim pracuje nad resztą tak, by nie zniweczyć pracy autora. Poprawna redakcja, wnikliwa korekta, estetyczna, przyciągająca wzrok i oddająca problematykę świata przedstawionego okładka. Jeszcze dystrybucja, reklama i rozliczenie z autorem. Wszystko z korzyścią dla losu publikacji.
Novae Res w stu procentach wywiązywało się z zadania w przypadku „Kaszmirowej chustki”, co zaowocowało decyzją o dalszej współpracy. Mam nadzieję, że dwie kolejne powieści, które powierzyłam Wydawnictwu, spotka podobny los.
Póki co wszystko na to wskazuje.

Współpraca z Wydawnictwem przebiegła bardzo sprawnie. Przez cały proces wydawania książki czułam się pod dobrą opieką osób, dzięki którym udało mi się w pełni zrealizować moją wizję artystyczną. Na każde moje pytanie dostawałam odpowiedź i wiedziałam, co w danym momencie dzieje się z moją książką. Polecam :)

Z pełnym przekonaniem wyrażam się o świetnej współpracy z Wydawnictwem Novae Res. Dwukrotnie, niezwykle sprawnie i profesjonalnie zajmowano się moimi powieściami. Kiedyś „Cztery Pory Roku Heleny Horn” i ostatnio „Zamknięta w kalejdoskopie”. Życzliwość i troska jak od przyjaciół. Bardzo staranna praca nad słowem, moimi beznadziejnie stawianymi przecinkami, pełne porozumienie z autorem. Zachwycające propozycje okładek. Współpraca na medal!

Oddałam mój debiut w dobre ręce: współpraca sympatyczna, przejrzyste zasady, bez niespodzianek „drobnym druczkiem”, do tego terminowość i profesjonalne podejście. Obawiałam się nieco o okładkę, niepotrzebnie. Nie żałuję wyboru Novae Res, trafiłam „w punkt”.

Cenię sobie współpracę z wszystkimi osobami pracującymi w wydawnictwie, które miałam okazję poznać podczas publikacji zarówno "Odwetu" jak i "Puszki Pandory"
Profesjonalne podejście do spraw pozwoliło rozwiązać kilka problemów. Muszę przyznać, że praca w trakcie pandemii była trudna. A był to czas przygotowań publikacji "Puszki Pandory". Myślę, że na jakość współpracy w tamtym okresie miały duży wpływ kłopoty zdrowotne większości z nas.
Korekta tekstu przy "Odwecie" przebiegła sprawniej niż przy "Puszce Pandory" .

Współpraca z wydawnictwem przebiegała sprawnie i terminowo. Szczególną wartość stanowiły dla mnie nieocenione spostrzeżenia redaktora i korektora, dzięki którym mogłem nabrać dystansu do swojego tekstu i spojrzeć na niego jeszcze raz, ale "inną parą oczu". Doceniam także koncepcję graficzną okładki - nawet najbardziej zjadliwi krytycy mojej książki, wieńcząc swój niepochlebny wywód, zwykli dodawać "... ale okładka jest znakomita".

Moimi książkami zawsze chciałam przekazać Czytelnikowi pewne wartości, zainspirować, a może nawet dodać odwagi. Podzielić się ze światem tym co mi w duszy gra. Opowiedzieć moją historię: jedną, drugą i kolejną. Nie wiem ile ich będzie, bo nie wiem ile dane mi będzie spisać, ile zdążę napisać, ale dzięki takim Wydawcom jak Novae Res mogę być autentyczna. Te książki są moje, nikt tu nic nie zmienia na siłę, nie tłumaczy mi, że można by inaczej, nie nagina mojej opowieści w swoja stronę. Gdyby tak było, to nie byłaby moja powieść. To nie byłaby moja wizja, to byłoby tworzenie autora na siłę. Profesjonalny zespół redakcyjny otoczył mnie wspaniałą opieką od początku i przez te wszystkie lata czuję się tzw. DOBRZE ZAOPIEKOWANA. Wszystkie etapy wydawnicze przebiegają sprawnie, terminowo i po prostu gładko. Rynek Wydawniczy to dzisiaj bardzo trudny rynek. Wielu Wydawców i wielu autorów chce zaistnieć, chce aby Czytelnicy kupowali właśnie ICH książki, a wszyscy wiemy ile pracy i wysiłku to kosztuje: i to obie strony. W moim Wydawnictwie czuję tę więź, która tak bardzo jest potrzebna każdemu autorowi: autor i jego Wydawca. Bez tego autor nie istnieje, jak Wydawca nie istnieje bez autorów. To brzmi może zbyt prosto, ale jest bardzo skomplikowanym procesem, aby autor czuł się w danym Wydawnictwie dobrze, aby czuł, że się rozwija. A tak ja czuję się z Wydawcą Novae Res. Dziękuję Wam za te kilka lat i mam nadzieję, że wspólnie wydamy jeszcze kilka moich książek.