Za 3 dni Święta, pojutrze Wigilia…

Jesteście gotowi do tego, by przeżyć najpiękniejszy czas w roku tak, jak chcecie, jak lubicie, magicznie?

Będziecie czytać, czy całą rodziną zagracie w grę planszową, wyjdziecie na spacer, czy będziecie siedzieć w blasku lampek choinkowych i rozmawiać? Na pewno będzie pięknie, Święta tuż, tuż…

Dziś życzenia składa Piotr C., autor „Brudu”.

 

30 czerwca 1859 roku Charles Blondin wszedł na linę zawieszoną na wysokości 49 metrów.

Sama lina miała 340 metrów. Była rozciągnięta nad wąwozem przy wodospadzie Niagara. Blondin wszedł na linę i zaczął po niej powoli chodzić. W połowie drogi stanął na chwilę i zrobił salto do tyłu. I poszedł dalej.

W ciągu najbliższych kilku miesięcy przejechał po tej linie na rowerze, przeszedł po niej z zawiązanymi oczami, w łańcuchach na nogach, a raz nawet przeszedł po niej dźwigając kuchenkę. Tak, kuchenkę. Taką do gotowania.

Pewnego dnia przyszedł tam z taczkami. Krzyknął: „Kto wierzy, że jestem w stanie przejść po tej linie pchając taczki?”. Wszystkie ręce poszły w górę. Blondin skierował wzrok na jednego faceta z tłumu.

– A Pan wierzy? – zapytał

– No jasne  – odpowiedział tamten.

– Na pewno? – upewnił się Blondin.

–  Oczywiście!!

– To zapraszam do taczek.

Wnioski? Jak to ładnie podsumował profesor psychologii Mark S. Lewis, z sukcesem w życiu jest tak, że nie ma on nic wspólnego ze sławą, pieniędzmi czy szczęściem, lecz bardzo dużo wspólnego ze strachem. Są takie chwile, kiedy życie mówi ci „Wsiadaj do taczki”, a ty strasznie nie chcesz do niej wejść, bo generalnie tu gdzie jesteś, jest ci ok. I wtedy musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: czy bardziej chcesz być po drugiej stronie liny? Czy może bardziej się boisz, że spadniesz na dół?

Więc ja wam na święta życzę abyście mieli na tyle dużo odwagi, aby zawsze wsiadać do tych taczek. 

Bo większość strachu, który nas ogarnia jest tylko w naszej wyobraźni. 


zyczenia_piotrc