img_20161231_142518_168Noc jest piękna… pod warunkiem, że siedzimy sobie bezpiecznie w cieplutkim i oświetlonym pokoiku;)
Ksawery Wójcicki to ambitny, inteligentny, żądny wiedzy doktorant wydziału meteorologicznego we Wrocławiu. Po powrocie z kilkumiesięcznego pobytu  na Spitsbergenie zostaje wysłany do najwyżej położonego obserwatorium meteorologicznego w Polsce: na Czarci Garb. Mimo obiekcji przełożonego („to ryzykowne izolować się na tak długo”) oraz niezadowolenia dziewczyny, Ksawery wie, że to dar od losu, krok w stronę spełnienia największego marzenia – zrobienia profesjonalnej fotografii zorzy – zjawiska tak rzadko występującego w Polsce.
Zorza – jedyny cel, jedyne marzenie, jedyny sens jego życia. Ksawery już na Spitsbergenie zrozumiał, że w jego życiu nie ma miejsca dla ludzi, bo jego myśli należą do Zorzy. Odzwyczaił się od towarzystwa, od ciepła drugiego człowieka, od rozmów. Do świata Ksawerego nie pasowali ani przyjaciele, ani rodzice, ani dziewczyna… Samotność była świadomym wyborem, rezultatem przekonania, że tylko w odosobnieniu może prawidłowo funkcjonować. Do czasu, aż na Czarcim Garbie dochodzi do kilku niewyjaśnionych  epizodów… Hałasy, ślady na śniegu i to wrażenie czyjejś obecności i obezwładniające przeświadczenie, że
czuje się na sobie czyjś wzrok, mimo że tego kogoś nie widać. To podobno atawistyczne przystosowanie do tego by nie stać się łupem drapieżcy. Gdy ktoś nas obserwuje, potrafimy bezwiednie to wyczuć.
A kiedy Ksawery odnajduje dziennik swojego poprzednika – Tomka, który obecnie przebywa na przymusowym leczeniu na oddziale psychiatrycznym, jest przekonany, że legendy i stare podania o rzekomej diabelskiej ingerencji na terenach jedynego bezleśnego szczytu w Polsce są prawdziwe. Na Czarcim Garbie albo panoszą się siły nieczyste, albo złodziej, który nie cofnie się przed drastycznymi środkami, aby ukraść to, co zaplanował. Życie Ksawerego jest w wielkim niebezpieczeństwie.
Ciekawa charakterystyka przyrody to niemal oksymoron. Wiedzą o tym uczniowie, którzy przebrnęli przez Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej ( nie stosując się do mojego sposobu – jeśli akapit rozpoczyna się od opisu przyrody, to zakończenie akapitu przyniesie zakończenie opisu przyrody =) czyli śmiało można ominąć trzy strony;)). Autorka Domem nocy jest las miała trudny orzech do zgryzienia, bo w tym thrillerze opisy zimy, zjawisk atmosferycznych, pogody, lasu i gór to podstawa. Aby nie zniechęcić ale podkręcić wyobraźnię czytelnika zastosowała ciekawy zabieg – do charakterystyki dodała kroplę mroku. Ta drobina wprowadzała obawę, zamęt i zaciekawienie, nie popadając w teatralność i nadmiernie nadmuchaną patetyczność. Sielankowe epitety zamienione na niepokojące, „brudne” przymiotniki. Rezultat był genialny.
tu noc była stęchła. jak mętna woda w przegniłym stawie. […] las był tutaj… martwy.
 
bo wybierając ją wybierał ciemność […] ona żywiła się czernią nocy, tylko w niej trwała i tylko z nią stanowiła idealny duet.
Oryginalny pomysł zarówno w kwestii miejsca akcji, samej fabuły, jak i postaci głównego bohatera. Najbardziej odosobnione miejsce w Polsce, mroźna aura na wskroś przenikającego zimna, zarówno w sensie fizycznym jak i psychicznym. Główny bohater, który pielęgnuje głęboko zakorzenione i złudne przekonanie o szczęściu w całkowitej alienacji. Przebłyski jego przeszłości kreślą nam obraz chłopca żyjącego w bańce szczęścia, której pękniecie wywołuje w nim drastyczne zmiany w światopoglądzie i wizji fundamentalnych ludzkich wartości.
Miłość nie istniała. Istniały za to relacje między ludźmi, którzy obopólnie czerpali z nich korzyści. I to właśnie ludzie nazywali miłością.
Jedynym zbędnym, w moim odczuciu, elementem fabuły był opis snów Ksawerego, które docelowo miały być zapewne studium psychologicznym zagubionego i rozchwianego emocjonalnie bohatera. Były… ale fabuła i tak jest bogata w psychologiczne zagadnienia, dlatego brak snów nie zubożyłby Domem nocy jest las.

Skomplikowana ludzka natura w symbiozie z wątkiem kryminalnym tworzy doskonały, uzupełniający się wzajemnie duet. Liryczne, ale nie przesadne opisy, piękna okładka oraz fakt, że to debiut Autorki dopełniają całokształt bardzo dobrego i godnego polecenia thrillera.

źródło: Anna Sukiennik