To już dziś premiera trzeciej części książki o Kubie Sobańskim.

Zapraszamy do przeczytania recenzji, a potem… na zakupy na zaczytani.pl (przez najbliższe dwa tygodnie książka będzie dostępna wyłącznie w naszej księgarni i w EMPIKu).

 

To rzadkość, by w konkretnym cyklu powieściowym każda, kolejna książka była lepsza od poprzedniej. To rzadkość, by każdy kolejny tom swoim zakończeniem zwiększał nienasycenie czytelnika, kumulując emocje i pozostawiając coraz więcej znaków zapytania. Tak, po skończeniu „Spowiedzi diabła” jestem nienasycona, chcę więcej i muszę to napisać  – proza autora mnie uwiodła. Uwielbiam takie czytelnicze uczty.

Adrian Bednarek to urodzony w 1984 r. w Częstochowie, absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Autor od wielu lat fascynuje się tematyką kryminalną, w tym postaciami seryjnych morderców i II wojną światową. Jest także fanem żużlu i właścicielem firmy handlowej. Autor zadebiutował dobrze przyjętą przez czytelników książką pt. „Pamiętnik diabła” (2014 r.), by następnie wydać kontynuację cyklu pt. „Proces diabła” (2015 r.). „Spowiedź diabła” to trzeci tom tej serii.

Kuba Sobański odnawia kontakt z Julią – kobietą, której zniszczył życie, a która obecnie dzięki wydanej autobiograficznej książce o życiu z Rzeźnikiem Niewiniątek, stała się swoistą celebrytką. Kuba jako wzięty adwokat otrzymuje także intratną propozycję bronienia nastolatki, która została oskarżona o zabicie własnego brata. Za sprawą tych dwóch kobiet w życiu bohatera znowu pojawia się dreszczyk emocji, wyzwalający mroczne zakątki jego umysłu. Rzeźnik Niewiniątek budzi się na nowo.

Adrian Bednarek w trzeciej odsłonie swojego cyklu o seryjnym mordercy, czyli diabolicznym geniuszu, który potrafił wyprowadzić w pole policję, przyjaciół i całą opinię publiczną, zaskoczył mnie na każdej płaszczyźnie. Od razu muszę przyznać się do tego, że książkę tę zaczęłam czytać późnym wieczorem i skończyłam niemal nad ranem, gdyż nie mogłam się od niej oderwać. To, co bowiem zaserwował mi autor, nie mieści się w mojej głowie. Jeśli więc planujecie lekturę tej części serii, zarezerwujcie sobie kilka godzin na czas z książką.

Kuba Sobański jako już doświadczony morderca staje się swoistym mentorem i wzorcem dla dziewczyny, która dopiero wkracza w dorosłość. Wzorcem nie w kwestii praworządności, lecz w temacie morderstwa idealnego, w temacie uwolnienia głęboko drzemiących w każdym z nas, demonów. Nie spodziewałam się zupełnie pojawienia się postaci Soni w fabule, nie spodziewałam się, że Kuba wbrew własnej logice i rozumowi, otworzy się dla tej dziewczyny i zacznie jej pomagać. Nie spodziewałam się także, że nagle w moim ulubionym cyklu pojawi się dwóch psychopatów zafascynowanych sobą i esencją mordowania. To połączenie wywołało piorunujący efekt jeszcze większego zejścia w mroczne zakamarki duszy człowieka. Makabryczny duet, ale jakże intrygujący pod wieloma względami.

„Spowiedź diabła” to podobnie jak w dwóch poprzednich częściach, trafiona pierwszoosobowa narracja głównego bohatera, która pod raz kolejny pozwala zagłębić się w nieprzeciętny umysł psychopaty. Jego logika, przewidywanie pewnych wydarzeń oraz umiejętność dedukcji zachwycają, a smaczku całości dodaje pewność Rzeźnika Niewiniątek, że jest on kimś lepszym od tłumów ludzi. Kimś, kto ustanawia własny kodeks moralny i wciela go w życie. Psychika Kuby nieco ewoluuje, a jednak nadal pozostaje on człowiekiem zagadką, który niczym magnes przyciąga do siebie ludzi, a do tego zaczyna mieć widoczne słabości.

Epilog tego tomu zupełnie zachwiał moim poczuciem równowagi, gdyż to, co zaserwował mi Adrian Bednarek, dosłownie zwaliło mnie z nóg. Zaskakujące zakończenie będące zapowiedzią kolejnej części jak mniemam, już na tych kilku stronach ukazało nieprawdopodobny zwrot akcji. Zostawić czytelnika z taką wielką niewiadomą – tak się kochany autorze robić nie godzi!

Rzeźnik Niewiniątek po raz kolejny nie daje o sobie zapomnieć, wywołując oburzenie, konsternację i swoisty podziw. Jako ktoś lepszy po raz kolejny zabierze cię w mroczną otchłań swojego umysłu, w którym nic nie jest proste i jednoznaczne. Witaj więc ponownie w świecie Kuby Sobańskiego, który zapewni ci istny emocjonalny rollercoaster bez trzymanki. Dzięki niemu poczujesz, że żyjesz.

 

źródło: www.subiektywnieoksiazkach.pl