Sonia Wiśniewska napisała coś dla dużych i małych. Coś co jest ciekawe, zawiera morały, zawiera kilkanaście ciekawych, a nawet złotych myśli, czy życiowych rad. Z zadowoleniem, uśmiechem na twarzy oraz satysfakcją z przeczytania tej książki Barbara Jabłońska-Cymara zabiera Was teraz w świat królestw, śmierci i wielu filozoficznych myśli.

Naszym głównym bohaterem jest Karol – alchemik z południowego królestwa, który całe życie i wolny czas poświęca swojej pracy oraz pasji zarazem. Alchemia sprawia mu wiele przyjemności jak i satysfakcji. Chemia i alchemia to jego ulubione dziedziny nauki. Jest w tym wybitny, co jest wielokrotnie podkreślane. Jest on ulubieńcem swojego króla. Zazwyczaj ma strasznie dużo pracy, budzony jest nawet w nocy by pomóc innym. Jednak gdy jego władca zapada w sen zimowy, Karol ma więcej czasu na czytanie. Wkrótce jednak sielanka została przerwana przez nagłe przebudzenie monarchy, który zleca alchemikowi niełatwą misję. Ten zaś z ogromną niechęcią oraz strachem zostawia bezpieczne królestwo i sam wyrusza w podróż. Na drodze spotyka Incognito, tajemnicze postacie, innego króla, słodką Sophie oraz Śmierć. Jego życie zostaje wystawione na próbę. Jego los staje się tajemnicą. Jego przyszłość staje się niepewna. Ale o losach Karola więcej na stronach Alchemik z gwiazdy.

Co mnie zaintrygowało to zdania, sentencje jakie ukryła w swym tekście Sonia Wiśniewska. Jak na młodzieżową książkę, to z pewności autorka kieruje ją do osób, które chcą poznać siebie, innych, pomyśleć nad tym co jest i co będzie. Na zaledwie dwustu stronach ukryła ona nie jedną, nie dwie, a kilkanaście rad, które w współczesnym świecie bawią, ranią i zmieniają człowieka.

Fantastyka, książka młodzieżowa – oj chcę, pragnę więcej takich książek na mej półce. Okładka może nie wszystkim się spodoba, ale zawiera dwie postacie, które zdecydowanie budują całą zagadkową fabułę tej pozycji. Śmiem nawet napisać, że poza Karolem, są to dwa bardzo ważne charaktery.

Bardzo mała i cieniutka książka o soczystym tekście, wywołała u mnie nie tylko uśmiech na twarzy, ale również pełną satysfakcję z jej czytania. Mądry król, namiestnik Karola w swych wypowiedziach zawiera wiele mądrości.

Słowa zatrzymują, rujnują, wyrażają ukrytą myśl, budują, radują i wzruszają. Uparte „nie” może zrobić krzywdę, a lekkomyślne „tak”, może stać się niepewnym fundamentem przyszłości.

Czy powyższy cytat nie jest piękny? A w książce jest ich pełno. Może jeszcze jeden, aby podkreślić znakomitą twórczość autorki:

Znajdując odpowiedź, odpowiadając sobie sami na życiowe pytanie, jesteśmy dumni, że cel został zrealizowany i dorośliśmy, mogąc odkrywać prawdę. Czujemy się wykształceni, pełni wiedzy… mądrzy. Jednak co się stanie, gdy nasze życiowe pytanie ma zupełnie inną odpowiedź?

Koło tej książki nie można przejść obojętnie. Ale dość filozoficznych myśli. W książce znajdziemy wątek miłosny, który jest bardzo krótki, ale ukazany w sposób subtelny, a zarazem bardzo dobitny. Pomoc, rada, przyjaźń, nowe technologie, wiele ciekawych rozwiązań. To tylko kilka relacji jakie są między nimi.

Kolejną ciekawostką było dla mnie podejście do pór roku. Król który zimą zawsze spał, by mieć wizje przyszłości przypominał odrobinę motyw z serii Underworld. Jednak ten władca budził się wiosną by podziwiać przyrodę budzącą się do życia. Jak piękna była scena z krukiem i z emocjami jakie wywołał. Nawiązując już do wspomnianej serii, po przeczytaniu kilku stron ciekawa byłam jak będzie rozwiązana sprawa długowieczności, czy będą smoki, czy będą wampiry, czy to jest książka osadzona w średniowieczu, czy główny bohater podoła próbie na jaką go wystawiono?

Na zakończenie, a zarazem najciekawszym tematem jest Śmierć. Jako postać oraz samo zdarzenie. Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda śmierć? Jest mężczyzną, czy kobietą? Jest stara, czy młoda? Jest zabawna, czy złośliwa? A czy potrafi wybaczać, czy jest zawistna? Opowieści o śmierci skradły moje serce. Wszelkie przypowieści, przekazy zawarte w tej książce są zjawiskowe. Osobiście wciągają mnie takie historie, przykładem są Baśnie Barda Beedle’a J.K. Rowling, które czytano czarodziejom w świecie Harrego Pottera. Jednak i w tej propozycji z ciekawością dobrnęłam do końca książki, ale nie do końca historii i mam nadzieję, że Sonia Wiśniewska w niedługim czasie zaprosi mnie do przeczytania kolejnych losów Alchemika z gwiazdy.

Źródło: bjcdobryfilmijeszczelepszaksiazka.blogspot.com