W niezwykle barwny sposób Pit Bass pokazuje, co by było gdyby historia miała ukryte tajemnice. Fantastyczny język, zręczna narracja, historia godna niejednego filmu, to tylko niektóre z wielu atutów „Braci”. Książka nie tylko dla miłośników II wojny światowej. Musicie dowiedzieć się co by było gdyby! – przekonuje Lotta.
Wyobraźcie sobie, że Dyktatorzy z czasów II wojny, są w stanie stworzyć klona. Takiego, którym kierują myślami. Jak wtedy by wyglądał nasz świat. Trudne zadanie? Pit Bass się go podjął. „Bracia” to rozważania o tym co by było gdyby… gdyby maszynka do klonowania istniała. Gdyby świat potoczył się inaczej.
Akcja książki zaczyna się w Grecji, na tajnym zebraniu. Poznajemy tam Józia i Henia, a wszyscy wspominają co jakiś czas o Adim. Jednak te, z pozoru nic nie znaczące imiona, należą do ludzi, których wszyscy znamy. Henio to nikt inny jak Henryk Himmler, Józio to Józef Stalin, a Adi to Adolf Hitler. Zabieg taki pokazuje troszkę bardziej ludzkie obliczę tych mężczyzn. Wszyscy, a szczególnie Himmler, wiedzą, że wojna się skończy. Więc wymyśla plan. Stworzyć człowieka idealnego. W trakcie tajnego zebrania przedstawia go innym. Zdradza też gdzie obecnie przebywają pierwsze klony. Uwierzcie mi! Te nazwiska też znacie doskonale!
Następnie mamy przeskok czasowy aż do końcówki lat 80tych XX-go wieku. Najpierw odwiedzamy Bieszczady i poznajemy Marka Zapadkę. Nastolatek wychowywany jest przez dziadków. Gdy już zdążymy polubić bohatera, przenosimy się do Bytomia. Tak poznajemy Arka Jegera, również nastolatka. Z pozoru, prócz wieku, chłopców nic nie łączy. Dziwnym trafem jednak w ich życiu pojawia się mężczyzna, który przedstawia się jako Anioł. Co gorsza potrafi do nich mówić w sposób, którego oni nie znają. Chce też od nich dziwnych rzeczy. Tłumaczy im, że tylko oni mogą uratować świat. Jak łatwo się domyśleć są to bracia, których Himmler pokazał w Grecji. Kim jednak jest Anioł? Jakie jeszcze historyczne postaci występują w tej powieści? Co czeka braci? Jak sobie poradzą z tym czego się dowiedzą? Czy uratują świat? Na te oraz inne pytania odpowiedz znajdziecie w książce. Dlatego polecam wam po nią sięgnąć.
Przyznaję się bez bicia! Nie czytam książek z gatunku Science Fiction. Ta jednak porusza temat wojny i to mnie przekonało do sięgnięcia po nią. Czy żałuje? Nie. Chociaż na początku żałowałam, że jest tak mało o wojnie. Jednak losy braci mnie pochłonęły. Do tego obraz polski w latach 80tych.
Barwny język autora sprawia, że ciężko się oderwać. Okładka hipnotyzuje spojrzeniem braci. Tematyka bardzo odważna. Czego chcieć więcej?
Źródło: lottaczyta.blox.pl