Historia tej książki jest inna niż wszystkie. Wnuczka postanowiła odkryć losy swojej babki. A ludzie postanowili pomóc wydać jej książkę. Ale po kolei.
Beata Bużan jest nauczycielką, podróżniczką, obserwatorką życia. Uczy języków obcych. Wierzy, że tajemnica porozumienia międzyludzkiego ukryta jest nie tylko w uważności na słowa, rozmówcę, lecz także w umiejętności wyrażenia swoich myśli.
Z Babcią Heleną były sobie bliskie. Kiedy pewnego dnia przyjechała do niej w odwiedziny usłyszała niesamowitą historię. Babcia zakończyła wyznania stwierdzeniem: widzisz, taka książka z tego by była… Krótko później zmarła.
Aby potwierdzić opowieść Beata Bużan, szukała danych w Archiwum Państwowym, szukała ludzi, którzy ją znali. Praca nad książką trwała ponad 3 lata.
Książka powstała dzięki współfinansowaniu społecznościowemu, tzn. crowdfundingowi. Autorka zebrała ponad 7 tysięcy złotych, aby wydać biografię swojej babci.
„W swojej powieści Żyjemy jeno w snach o sobie autorka ukazuje nie tylko wspomnienia i przeżycia swojej babci, ale także to, jak ważnym w życiu Heleny było postrzeganie jej osoby w oczach innych ludzi. Jej skrzętne ukrywanie przeszłości, by ludzie nie patrzyli na nią przez pryzmat nieślubnego dziecka, a dostrzegali w niej wartościową osobę, którą chciała się stać. Osobę walczącą o lepszą przyszłość dla siebie, ale nie tylko… Czasem bardzo dużym kosztem… Czy było warto? Dowiecie się, gdy sięgniecie po tę książkę.” – pisze Michalina Foremska z Papierowego Bluszcza.