Maya Szymańska – „Ostatnia wiedźma” – Wyd. Novae Res

 

„Dzień po dniu staję się kimś innym kimś, kto już nie jest człowiekiem.”

Przemija świat, przemijają ludzie, a my nadal stoimy w miejscu i patrzymy, jak drogie nam osoby odchodzą i nic po sobie nie pozostawiają. Kiedy Alicja miała 9 lat, jej rodzice podczas jazdy samochodem uczestniczyli w śmiertelnym wypadku. Oboje umarli, lecz dziecko przetrwało, mała dziewczynka budzi się sama w szpitalu, a obok swojego łóżka widzi duchy zmarłych ludzi, w tym i swoich rodziców. Od zawsze je widziała, lecz nie mówiła nikomu, ponieważ uznaliby ją za wariatkę i nie spędziłaby tego szczęśliwego czasu z matką i ojcem.  Z rodziny wszyscy odwrócili się od małżeństwa i nie uznali dziecka za swojego krewnego. Jedyna tak naprawdę rodzina, która pozostała małej Alicji to siostra jej ojca. Kobieta, która bardzo kochała swojego brata i jego żonę nie potrafi się przemóc i zaakceptować fakt, że ma zostać opiekunką Alicji. Dziewczynka od czasu śmierci obojga rodzicieli zamknęła się w sobie i żyje w swoi wymyślonym świecie. Pewnego razu ciotka w pokoju ojca znajduje papier, który dotyczy własności domku daleko w lesie. Razem z dziewięciolatką wybierają się w podróż i niedługo po tym docierają do drewnianego domku obok, którego miła staruszka wita ich ciepło. Kobieta zostawia dziecko na pastwę losu dwóch starszych ludzi i wraca do domu, aby zapomnieć o Alicji. Tymczasem dziecko podczas pobytu w domku odkrywa, że ciotka zostawiła ją na wychowanie nie ludziom, lecz duchom. Wraz z tą świadomością  dziewczynka dostaje swojego osobistego opiekuna. Nie jest to anioł, ani człowiek. Przystojny czarnowłosy mężczyzna o zimnym spojrzeniu wychowuje Alicję i szkoli w sztuce magii. Bowiem dziewczynka jest ostatnią na Ziemi wiedźmą.

ostatnia_wiedzma_oklKsiążka bardzo dziwnie napisana, ponieważ na pierwszy rzut oka wygląda na bardzo prostą  i szybką w czytaniu. Lecz niestety nie jest taka na jaką wygląda. Bardzo długo się ją czyta, ale  to dostarcza nam coraz nowych i ciekawych  informacji o Alicji, magii, a czasem nawet zawiera drastyczne sceny i niecenzuralne słownictwo. Jednak co do fabuły to nie mam żadnych wątpliwości.  Przystojny opiekun głównej bohaterki, czarnowłosy mężczyzna z wiecznie tlącym się papierosem w dłoni nie jest jednak dobrym charakterem, zły do szpiku kości sprowadza dziewczynę na coraz to gorszą drogę. Jednak broni swojej podopiecznej i chroni ją przed śmiercią. Ona, dziewczyna, która została całkiem sama na świecie zmienia się z każdym dniem doskonaląc swoje umiejętności.

 Książka napisana z dozą czarnego i okrutnego humoru, jest  jak najbardziej odpowiednia dla fanów seansów spirytystycznych i fantasy, która przechodzi  wszelkie granice przyzwoitości.

Ocena: 9/10

źródło: dobrerecenzje.pl/maya-szymanska-ostatnia-wiedzma-wyd-novae-res/