przyjdz_krolestwo2_oklEdward H. Gryf to pisarz naprawdę niezwykły. „Przyjdź Królestwo Twoje. Tom II Przymierze” to druga odsłona świetnej powieści. Nie ma już tutaj bohaterów, którzy mogliby sobie pozwolić na błędy młodości. Dorastają wszyscy – Konstantyn, Petrus-Sylwester i inni bohaterowie. Akcja znacznie przyspiesza, wciąga coraz mocniej, coraz żywiej wpisuje się w serce i pamięć. Pojawiają się też nowi wyraziści bohaterowie, którzy w szokujący nieraz sposób, pragną zdobyć władzę nad imperium rzymskim…

Ale do rzeczy. Mamy już IV wiek. Stary Dioklecjan, znękany chorobami, zmęczony nieustannymi spiskami i intrygami, mającymi pozbawić go władzy, abdykuje. Jednocześnie ustanawia nowe porządki w imperium, przekazując władzę nowym sukcesorom. Niestety, chętnych do władzy jest więcej, niż Rzym mógłby unieść, a zdolnych by władać imperium, brak… no prawie. Dioklecjan liczy, iż młody Konstantyn wkrótce zdoła wyeliminować wszystkich konkurentów do tronu. Aby to zrobić, nakazuje swemu protegowanemu, aby uważnie podejmował decyzje, aby nie dał się ponieść żądzy władzy. Przyszły władca cesarstwa rzymskiego, musiał wziąć sobie tę przestrogę do serca, bowiem na jakiś czas wycofuje się z walk o władztwo nad światem. U boku swego ojca, Konstancjusza Chlorusa, organizuje obronę Brytanii przed najazdami Piktów. W czasie walk, sam wpada w zasadzkę, ledwo uchodząc przed śmiercią. W czasie batalii zdołał pojmać piękną córkę wodza Piktów, która szybko zdobyła jego serce, nie dając mu jednak przystępu do skarbów swego ciała. Co ciekawe, Konstantyn pierwszy raz w życiu, potrafi powściągnąć swe pożądanie, aby dzięki temu zdobyć serce pięknej przedstawicielki świata barbarzyńców.

W tym samym czasie w stołecznym Rzymie, niezadowolony z podziału dokonanego przez Dioklecjana, ambitny Maksencjusz przejmuje władzę nad Italią, Hiszpanią i Afryką. Ten żądny władzy uzurpator, wyciąga ręce po wszystko, co można posiąść. Nawet po wdzięki swej siostry… Aby wzmocnić swoją władzę, przystępuje do sojuszu z chrześcijanami prowadzonymi żelazną ręką przez Euzebiusza z Cezarei. Ci dwaj politycy, chcąc zdobyć to, czego tak pragną (przypominam, iż Euzebiusz dążył do zapewnienia chrześcijaństwu władzy nad światem, a przynajmniej do zaprzestania prześladowań), nie cofną się przed niczym, aby cel ten osiągnąć. Euzebiusz organizuje zamachy na cesarzy, którzy ośmielają się wejść w paradę Maksencjuszowi, pomimo tego, iż ten uzurpator coraz mocniej miesza się w sprawy chrześcijan, niejednokrotnie mordując ich, jeśli wykazują brak posłuszeństwa wobec woli imperatora. Euzebiusz zapewnia Maksencjuszowi środki finansowe oraz poparcie współwyznawców w innych prowincjach cesarstwa.

Jednocześnie Maksymian, ojciec Maksencjusza, który został zmuszony do abdykacji przez Dioklecjana, planuje powrót do władzy. Najpierw ofiarowuje rękę swej córki, Fausty, Konstantynowi. Następnie zaczyna spiskować przeciwko innym cesarzom, usiłując przejąć pełnię władzy. Co ciekawe, w pewnym momencie, zaczyna zwalczać również swego syna!

A kim jest Fausta? To kobieta niezwykle ambitna, piękna, zepsuta i żądna wszelkich blichtrów należnych władczyni świata. Nie szanuje nikogo, pławi się w rozkoszach ciała, zapraszając do swego łoża od niewolnika po senatora, od ojca i brata po służące. Jej zmysły nieustannie pobudza niezaspokojona żądza rozkoszy cielesnych. W międzyczasie, spiskuje z własnym ojcem, by w decydującym momencie, gdy Maksymian miał już dokonać zamachu stanu na Konstantyna, wbić ojcu sztylet w plecy.

To i wiele innych ciekawych rzeczy dzieje się w tej wspaniałej książce. Nie o wszystkich mogę pisać, a bardzo chciałbym wam opowiedzieć. Cóż, będziecie musieli zaspokoić ciekawość sami. Książka jest pociągająca, a co ważne – posiada zaskakujące zakończenie! Naprawdę nie wpadłbym na coś tak intrygującego. Brawo dla autora, byłem naprawdę zdumiony takim obrotem sprawy. O co chodzi? Cóż, musicie odkryć sami, a naprawdę warto. Jednym słowem – Autor stworzył cudowny świat, do którego warto zajrzeć, by poznać to, co zakryły mroki historii.

źródło: Rysiek Hałas histurion.pl