Wbrew temu, co może wydawać się niektórym czytelnikom (i blogerom) wcale nie tak łatwo jest napisać lekką powieść, wykorzystującą znane motywy – pisze Tomasz Radochoński z bloga Nowalijki. Można bowiem odnieść wrażenie, że w powieści gatunkowej, a taką z pewnością jest „Wszystko wina kota”, napisano już bardzo dużo. To po części prawda i cały dowcip polega na tym, żeby jednak czytelnika (a raczej czytelniczkę) czymś zaskoczyć. Myślę, że Agnieszce Lingas – Łoniewskiej udała się ta sztuczka.

Autorka sprawnie połączyła lekką komedię romantyczną z dość oczywistymi jej zaletami i wadami oraz powieść obyczajową, osadzoną w polskich realiach. Róża należy do świata romansu, jej trzem przyjaciółkom bliżej jest do rzeczywistości. Razem tworzą niezwykle dynamiczny zespół, paczkę serdecznych koleżanek, których siłą jest wzajemna troska i dawanie sobie poczucia bezpieczeństwa. Wiara w siłę ich relacji bardzo się przyda, bo choć Wszystko wina kota to powieść z gatunki tych bardziej rozrywkowych, to jednak autorka nie stroni od trudnych tematów. Wszak nie bez powodu nazywana jest dilerką emocji. Czytelniczki i czytelnicy z pewnością mogą liczyć na całą gamę uczuć, ponieważ wielką siłą tej powieści są właśnie przeżycia bohaterek, z którymi łatwo się identyfikować.

kot

Całą recenzję możecie przeczytać na nowalijki.blogspot.com

Książka będzie miała prapremierę podczas Warszawskich Targów Książki. W sobotę od 12.20 będzie okazja do porozmawiania z autorką, zgarnięcia autografu i zrobienia zdjęcia.

Uwaga! Mamy dla Was niespodziankę.Tego dnia do naszej puli trafią trzy losy specjalne. Jeśli po rozwinięciu losu zobaczycie naszego rudego kocura, to znaczy, ze wygraliście nie tylko książkę, ale i kocie gadżety – bransoletkę Kammelleon – biżuteria hand made oraz drewnianą zakładkę wykonaną przez Agę Balcerską.

To targowe spotkanie zapoczątkuje koci tour Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.

baner_fb_kot

Jednak na spotkania nie przynoście jej kwiatów. O wiele bardziej ucieszy się z karmy dla psów. Autorka na swojej stronie zawsze informuje, do kogo trafi zebrana karma. W tym półroczu jest to Fundacja Matuzalki.

Czekacie na premierę?