Łowcy potworów. Amulet – Karolina Cielas

amulet_lowcy_potworow_oklCo i raz z przyjemnością sięgam po debiutanckie powieści. Mogę się jedynie domyślać, jak ciężko jest się przebić wśród tylu tytułów – szczególnie młodemu pisarzowi, tak jak to jest w przypadku Karoliny Cielas, która w wieku 13 lat napisała swoją pierwszą książkę!
Tego samego dnia, w którym Rose zgubiła się w lesie i skręciła kostkę, spotkała przystojnego i niezwykle sympatycznego Ryana. Od tej chwili chłopak jest niezwykle zainteresowany główną bohaterką, a szczególnie tym, czy nic dziwnego się wokół niej nie dzieje.
A się dzieje – i to wiele, choć sama Rose nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Otóż na jej życzenie woda staje się gorąca, a innym razem zimna – raz wrze, innym razem jest zimna jak lód. Dziewczyna zastanawia się, czy powiedzieć o tym rodzicom – lecz – jak się okazało – było to zbędne zmartwienie… Niedługo potem przez przypadek tajemnica sama się ujawnia, a odpowiedź jest niezwykle prosta i jedynie dziwi główną bohaterkę. Rose jest czarownicą. Przed nią nowe wyzwania, jakim jest chociażby udanie się wraz z początkiem nowego roku szkolnego do Akademii Magii w Velrisie.
– Wiem, że potrafisz czarować – oznajmił [Ryan] ze stoickim spokojem, jakby to było coś normalnego.
– Ryan, ja umiem tylko zmieniać temperaturę wody. Tego nie można nazwać czarowaniem!
– To ty myślisz, że potrafisz tylko zmieniać temperaturę wody. Możesz zrobić więcej, niż ci się wydaje, Rose. Jesteś magiem.
– Co ty bredzisz, Ryan? Nie jestem żadnym magiem! 
I tak oto rozpoczyna się nowa (choć dla wielu podejrzanie znana) powieść młodzieżowa o nastoletniej czarownicy, która pewnego dnia odkrywa w sobie magiczną moc. Najpierw nie dowierza, by po chwili pokochać całym sercem wymiar magii. Kolejno przenosi się do Akademii Magii i tam odbiera naukę, jak czarować. Dodatkiem do tego wszystkiego jest tytułowy amulet – pamiątka po babci – który z jakiegoś powodu jest celem demonów.

Gdy tylko przeczytałam opis „Łowców potworów. Amulet” domyślałam się, iż autorka nie zaskoczy mnie niczym nowym, a jedynie nieco przemieni wykreowany już wcześniej świat Magii i Czarodziejstwa znany z sagi o Harrym Potterze. I tak też jest w istocie, czego autorka nie starała się ukryć – jak sądzę po obejrzanym reportażu (kliknijcie w obrazek), przygody sławnego czarodzieja były dla niej inspiracją, z której potrafiła wyciągnąć to, co najlepsze!

Autorka napisała „Łowców potworów” w wieku zaledwie 13 lat, wydała rok później. Ta informacja mnie naprawdę zamurowała – byłam pod wielkim wrażeniem determinacji Karoliny – i dlatego postanowiłam dać szansę jej debiucie. Z wyrazami szacunku oraz z malutkim przymrużeniem oka na niedoskonałości spowodowane młodym wiekiem pisarki!

Powiem jedno a nawet to podkreślę – „Łowcy potworów” czyta się naprawdę dobrze, lekko i z uśmiechem. I za to naprawdę należą się ogromne brawa! Pod względem stylu autorka wyróżnia się na tle nie tylko gimnazjalistów, ale nawet licealistów (a ma przecież tylko 14 lat)! Jej język jest plastyczny, opisy ciekawe i bez niepotrzebnych dłużyzn. Mogę mieć pod tym względem jedynie drobne uwagi na dialogi, które raz były żywe i jak najbardziej „prawdziwe” (jak mogę się domyślać duży wpływ na to miała polonistka z gimnazjum Karoliny), by innym razem okazać się całkowicie – na mój gust – zbędnymi. Ale ten mały szczegół nie zepsuł mi ogólnej przyjemności z lektury, którą przeczytałam od początku do końca!

Dlatego też nie zamierzam tutaj wytykać zbyt wielu wad spowodowanych na pewno niedoświadczeniem oraz młodym wiekiem autorki. Wiadomo – akcja pędzi jak szalona, przez co trudno poczuć wszystkie emocje, jakie przeżywa główna bohaterka (narratorka opowieści), która – a jakże – jest niesamowicie piękna i utalentowana, wyróżniając się na tle koleżanek i kolegów zarówno w szkole, jak i prywatnie; nie brak jej przyjaciół, którzy jej dopingują oraz zakochanego chłopaka.

„Łowcy potworów. Amulet” to zaledwie pierwsza część przygód Rose i jej przyjaciół, dlatego też naprawdę trzymam kciuki za Karolinę, by nie przestawała pisać, kreować światów i marzyć, bo niezaprzeczalnie ma talent i wyrobiony styl (a to już dużo!). Będę czekała na ciąg dalszy, po który z ciekawości sięgnę!

Debiut tak młodej autorki powinien przypaść do gustu młodszym czytelnikom, którzy chcieliby raz jeszcze powrócić do magicznego świata po lekturze Harry’ego Pottera! Uważam, że „Łowcy potworów” powinny być pozycją obowiązkową dla wszystkich tych, którzy potrzebują pewności, że wyrasta nam nowe dobre pokolenie pisarzy!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Łowcy potworów. Amulet
Autor: Karolina Cielas
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2015 
Liczba stron: 236
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami