Ludzie pragną zdobyczy. Jest tak od początku i zawsze tak pozostanie. Myśliwi pragną zwierzęcia, biznesmeni — pieniędzy, a królowie… Królowie pragną nowych ziem. Tylko, co jeśli są one zajęte przez inny lud? Wtedy rozpoczyna się wojna. Tylko w imię czego? Pieniędzy, władzy? A co z tymi wszystkimi ludźmi, którzy giną tylko dlatego, że ktoś inny pragnie bogactwa? Wojna jest okrutna i wyniszcza ziemię. Kiedy już się zacznie, nic nie może jej powstrzymać. Niesie ze sobą śmierć. Zabiera niewinne istnienia. Przynosi głód i choroby. Ktoś mógłby zapytać: skoro znamy konsekwencje, czemu nie potrafimy przestać? Czy tak trudno odpuścić i zachować pokój między narodami? Dla niektórych ludzi jest to niewykonalne. Mówię tu o tych, którzy sprawują władzę. Pragną prestiżu, bogactwa, sławy. Podejmują decyzje za całe narody i skazują je na armagedon. Powinnyśmy się zjednoczyć i zaprzestać tego okrucieństwa, ale czy jest to możliwe? Kochani, ostatnio na blogu pustki, a to dlatego, że mam coraz mniej czasu, a jedną książkę czytam przez tydzień. Ubolewam nad tym faktem i mam nadzieję, że niedługo to się zmieni i będę mogła więcej czasu poświęcać mojej działalności blogowej, a teraz zapraszam was na recenzję książki, która przeniosła mnie do świata wojen, krwawych walk i nowej władzy. Czy spełniała moje oczekiwania? Tego dowiecie się z recenzji, na którą serdecznie zapraszam!

,,Jasper nie lubił długich pożegnań. Kierował się zasadą, że im dłużej człowiek się rozstaje, tym bardziej cierpi serce i nie daje chwili spokoju. Spojrzał więc jeszcze raz na całą rodzinę i dokładnie przypatrzył się twarzom swoich najbliższych. Następnie obrócił się na pięcie i ruszył po drewnianym pomoście na swój trójpokładowy okręt liniowy.

Krwawe intrygi, wielkie bitwy i tajemnica nowo odkrytego lądu.
Kiedy młody Jasper, książę z dynastii Tariangoltów, osiąga pełnoletność, ojciec wysyła go w niebezpieczną misję. Następca tronu i jego nauczyciel wyruszają, by zbadać terra incognita. Z czasem okazuje się jednak, że ich założenia co do nieznanej ziemi były nie do końca słuszne, a prawo do wyspy roszczą sobie także inni.

,,-(…) Nie wybiegaj za bardzo przed szereg, bo możesz się mocno zawieść.

-Pamiętam, pamiętam. Ale czym by było nasze życie bez marzeń?

-Pustką. Smutną pustką. Marzenia to coś wspaniałego, coś, co odrywa nas od szarej rzeczywistości, jednak nie wolno z nimi przesadzać, tak jak ze wszystkim. -Nauczyciel odłożył torbę na bok. – Marzenia to piękna kochanka. Lecz, jak każda, może na wywieść w pole żalu i rozpaczy.”

Od wieków na świcie panuje pokój. Pakt ustanowiony przez przodków rodziny królewskiej nadal zobowiązuje. Obecni władcy starają się do niego stosować, ale kiedy Tariangoltowie odkrywają nieznany ląd, coś zaczyna się burzyć, a wojna zaczyna stąpać za rodami królewskimi niczym cień…
Jasper – książę z dynastii Tariangoltów po osiągnięciu pełnoletności, zostaje wysłany przez ojca na misję, mającą go sprawdzić. Wraz ze swoim nauczycielem i opiekunem Sacjuszem muszą zbadać Nową Ziemię. Niebezpieczeństwa kryją się na każdym rogu, a wróg jest coraz bliżej. W końcu okazuje się, że terra incognita nie jest tym, czego się spodziewali…

,,-Wojna to niedobra rzecz- odparł podkomendny. -Ludzie giną setkami, płoną miasta i rośnie nienawiść.

-A tam, sranie starej baby. Wojna to miejsce prawdziwego mężczyzny. Taka jest odwieczna prawda i nikt jej nie jest w stanie zmienić.

-Każdy ma swoje zdanie -powiedział przyjaciel.

-I dlatego są wojny — odparł Black. -Gdyby każdy miał takie samo zdanie, to ludzie by żyli w pokoju, czyli w nudach. A tak mają jakąś rozrywkę.”

,,Dziedzic i nowe imperium” to pełna intryg, krwawych walk, brutalnych opisów, odkrywania nieznanego powieść, którą z chęcią przeczytałam. Wciągająca historia, która opowiada o podejmowaniu trudnych decyzji, walce z samym sobie, próbie opanowania sztuki wojennej, ludzkich słabościach. Niezwykła, barwna i ciekawa. Autor skupił się na jak najdokładniejszym opisaniu miejsc, walk i decyzji podejmowanych przez innych ludzi. ,,Dziedzic i nowe imperium” to książka godna uwagi, ale niestety zabrakło mi w niej uczuć. Miałam wrażenie, że pan Wojciech zapomniał, a może nie zdawał sobie sprawy, jak ważne w powieściach są emocje. Wszystko jest tu ładnie opisane, ale brakowało mi tych momentów, kiedy bardziej mogłabym wczuć się w bohaterów. Nie oznacza to, że całkowicie nie można było dostrzec w tej historii uczuć, ale było ich zdecydowanie za mało. Taka rada na przyszłość, choćby nie wiadomo, jak dobrze skonstruowana była książka, to emocje muszą odgrywać w niej znaczącą rolę. Mimo tego uważam, że przed autorem stoją otwarte drzwi do pisania kolejnych pozycji, po które z chęcią sięgnę. Widzę tu duży potencjał i mam nadzieję, że w przyszłości zostanie wykorzystany. ,,Dziedzic i nowe imperium” to ciekawa, krwawa historia, którą warto poznać. Fabuła jest świetnie skonstruowana, opis może nie jest może zbyt zachęcający, ale środek to już co innego. Naprawdę mnie wciągnęła i z chęcią poznam kolejne tomy.

,,Widzisz, człowiek w naszych czasach pragnie posiadać więcej i więcej. Nie ma określonej wartości, którą chce uzyskać. Bogaty nie powie ci, jak dużo chce zmieścić w swoim skarbcu. Zawsze będzie odpowiadał, że przydałoby się więcej.”

,,Dziedzic i nowe imperium” obfituje w wielu ciekawych bohaterów. Każdy z nich ma inne zadanie, więc zacznijmy od postaci głównej, czyli Jaspera. Młody książę z dynastii Tariangoltów właśnie osiągnął pełnoletność i jak nakazuje tradycja, musi wyruszyć w samodzielną podróż sprawdzającą, czy będzie gotowy stać na czele państwa. Chłopak jest inteligentny i dobry. Nie boi się wyzwań, ale również potrafi przewidzieć konsekwencje, jakie mogą przynieść jego wyboru. Jak każdy popełnia błędy, ale stara się je naprawić. Ciekawy świata, sprytny, odważny młody mężczyzna odkrywa nowy ląd. Sacjusz jest nauczycielem i opiekunem Jasper. Towarzyszy mu w jego misji. Mądry, starszy mężczyzna, wie wiele o życiu i stara się, by jego uczeń podejmował jak najlepsze decyzje. Harold to król dynastii Tariangolów. Stanowczy, chłodny mężczyzna jest sprawiedliwym władcą. Odkrycie terra incognita wywołuje u ludzi obsesję na punkcie złota i zmienia ich nie do poznania. Warizji Black staje się jego pierwszą ofiarą. Wrogość między królestwami się nasila, a wojna zbliża się wielkimi krokami. Światu potrzebni będą odważni, dobrzy władcy, którzy przywrócą pokój…

,,Przejażdżka była wspaniałym przeżyciem. Sara i Jasper nieźle się bawili. Ta beztroska nie mogła trwać jednak wiecznie. Nadchodziły czarne dni, które będą bezlitosne. Gdyby Jasper wiedział, co może się wydarzyć, zrezygnowałby z pewnością z przygód, jakie przeżył w Nowej Ziemi. Ludzka natura jest dzika i tym bardziej niebezpieczna, im bardziej żywi się okrucieństwem. Ucywilizowanie kontynentu nic nie zmienia.”

,,Dziedzic i nowe imperium” to interesująca książka przygodowa, która przeniesie was w czasy nowych odkryć, ukaże różne odcienie władzy, wciągnie w wir krwawych walk, zabierze w podróż po Nowej Ziemi i pokaże, czym kończy się obsesja na punkcie złota. Wciągająca, z nutką tajemniczości powieść, którą warto przeczytać. Spędziłam przy niej parę ciekawych chwil i mam nadzieję, że wasze również takie będą. Polecam!