Eva od dziecka była traktowana z dystansem przez innych członków rodziny. W wieku dwunastu lat została wysłana na naukę do sióstr zakonnych. Podczas pobytów w kościele, Eva zauważyła młodzieńca, który wpatrywał się w nią za każdym razem, gdy ją widział. Jej serce biło mocniej podczas tych ulotnych momentów… Po kilku latach ów młodzieniec zostaje mężem młodziutkiej Evy. Gorące uczucie, jakie połączyło tych dwoje, z czasem przygasa. W życie wkrada się rutyna i… teściowa młodej małżonki… Trudną sytuację na linii synowa – teściowie pogarsza wybuch wojny domowej w Nikaragui oraz zaginięcie Federico. Dziewczyna wyrusza na poszukiwania ukochanego… Na jej drodze staje przystojny Gustavo, który pomaga jej w uratowaniu męża, jednak odciska piętno w jej sercu – dzikie i namiętne… To spotkanie było początkiem zmian, jakie zaczęły zachodzić w życiu Evy i niej samej.
Po drugiej stronie tęczy czyta się jak pamiętnik. Główna bohaterka, którą poznajemy w dniu jej osiemdziesiątych piątych urodzin… na kartach tej książki opowiada czytelnikowi o swoim życiu w XIX-wiecznej Nikaragui. O tym, jak wyglądało jej dzieciństwo, jakie relacje łączyły ją z rodziną, z ukochanym i jego rodzicami… o tym, jak buntowała się przeciwko przyjętym normom, próbując walczyć o lepsze życie, o swoje marzenia i miłość.
W książce dialogów jest jak na lekarstwo. Za to zakochacie się w monologu narratorki. Każdy rozdział to bomba emocjonalna, która przepełnia czytelnika. I choć jest to zasadniczo jednolity tekst, gdzieniegdzie przepleciony niewielkimi wtrąceniami dialogów, to styl autorki sprawia, że czyta się ów opowieść jak swego rodzaju bajkę… Bajkę tak bardzo realistyczną, nie sposób się nie zatracić w jej lekturze.
Plastyczny i lekki język sprawia, że czyta się ją niezwykle szybko… Owa plastyczność dodaje niesamowitego uroku i pozwala poczuć się niejako jak w kinie. Czytając, można poczuć klimat Nikaragui, oczyma wyobraźni ujrzeć zniszczenia na skutek wojny politycznej, ale i piękno plantacji kawy, barwne ogrody, blichtr i przepych rezydencji…
W XIX-wiecznej Nikaragui zadaniem kobiety było stać u boku męża, być mu posłuszną i oddaną, rodzić dzieci i zajmować się nimi oraz domem. Małżeństwo było swego rodzaju wyrokiem – „na zawsze razem, bez względu na wszystko”. Każde odstępstwo w zachowaniu kobiety od przyjętych obyczajów i zasad, „skazywało” ów kobietę na potępienie opinii publicznej…
Po tamtej stronie tęczy to barwna i pełna różnorakich emocji opowieść o dojrzewaniu kobiety. O odwadze, by sprzeciwić się ogólnie przyjętym konwenansom, walce, by przeczyć życie po swojemu, by poczuć się kochaną. To opowieść o miłości i nienawiści, bólu i radości… O zrozumieniu własnej przyszłości… i życiu… jakim by ono nie było…
Jeśli macie ochotę poznać historię Evy, przekonać się jak wyglądało jej życie w XIX wieku… i zatracić się w barwnej opowieści z wojną w tle, sięgnijcie po tę książkę. Jedynym czego będziecie żałować, jest to, że tak szybko się kończy… zdecydowanie za szybko…
źródło: papierowybluszcz.blog.pl