Marbella Atabe jest autorką dwóch tomów pt. „Kroniki skrzatów”. Postanowienie na nowy rok? Napisać trzecią część baśni o skrzatach.
O co prosiła Pani św. Mikołaja jako małe dziecko?
Prosiłam Mikołaj o książkę „Lato Muminków” , „Dolina Muminków w listopadzie”, „Opowiadania a Doliny Muminków”… Kochałam, kocham Muminki i ta miłość pozostanie we mnie na zawsze. Prosiłam o jakąkolwiek książkę z serii o Muminkach. Gdy byłam małym dzieckiem, te książki nie były dostępne. Z tego co pamiętam, zawsze chciałam dostać jakąś zabawkę. Mile widziane były wszelkie misie. Lalek nie lubiłam. Zmieniałam im sukienki, czesałam włosy, ale nie przepadałam za nimi. Sadzałam je na półce i ładnie wyglądały. Jak każde dziecko uwielbiałam słodycze, cukierki, ciasteczka, batony… pomarańcze. Tak pomarańcze, dostępne w sklepach jedynie w okresie świątecznym.
Co według Pani najbardziej wpływa na magię Świąt Bożego Narodzenia?
Atmosferę tworzą ludzie z którymi spędzamy Święta. Dodatkowo śnieg za oknem. Światełka na choinkach w oknach sąsiadów. Zapachy roztaczające się z potraw wigilijnych.
Bez czego nie wyobraża sobie Pani Świąt Bożego Narodzenia?
Jestem na takim etapie, że mogę wyobrazić sobie Święta bez całej otoczki. Kiedyś nie wyobrażałam sobie Świąt bez choinki.
Cały wywiad z Marbella Atabe przeczyctacie na papierowybluszcz.wordpress.com.
Tam również quiz i życzenia.