Książka „Opowieści celtyckie: Cena przywództwa” autorstwa Karoliny Janowskiej to trzecia część przygód Galvina oraz Juliusza Cezara, której recenzji podjął się Jakub z portalu Imperium Romanum.

Tym razem Galvan – będąc już namiestnikiem swojego plemienia – kontynuuje politykę swojego ojca i dąży do zawarcia istotnego sojuszu z Arowistem – przywódcą Swebów, którego gwarancją jest ręka córki germańskiego władcy. Dzięki temu Galvan liczy, że uda mu się scementować władzę i zagwarantować bezpieczeństwo poddanym, w obliczu niespokojnych czasów. W międzyczasie Juliusz Cezar, dzięki umiejętnie zawartym sojuszom z Pompejuszem i Krassusem umacnia swoją pozycję w Rzymie i po zakończeniu konsulatu obejmuje stanowisko prokonsula w Galii Przedalpejskiej, Ilirii i Galii Narbońskiej. Wybór jest nieprzypadkowy, gdyż Cezar za wszelką cenę stara się wtrącić w wewnętrzne sprawy podzielonych Celtów i wkroczyć do Galii. Sytuacja nadarza się, kiedy przez rzymską prowincję próbuje się przedostać lud Helwetów, który szuka nowych ziem, wycofując się pod naciskami ze strony Germanów. Jak się okazuje ta wielka wędrówka doprowadzi do zaangażowania się Rzymian w świat Galii i połączy przygody dwójki głównych bohaterów powieści: Galvana „Wercyngetoryska” i Juliusza Cezara.

Kolejny tom powieści coraz bardziej zaczyna krystalizować nam postacie Juliusza Cezara i Galvana. Juliusz Cezar staje się do szpiku kości pewnym siebie politykiem, który forsuje swoje reformy agrarne i opowiada się za definitywną „przebudową” republiki, która w jego odczuciu służy jedynie patrycjuszom i ich latyfundiom. Cezar za wszelką cenę stara się przepchnąć własne ustawy oraz zabezpiecza swój dorobek i przyszłość rodu, planując adopcję młodego siostrzeńca Gajusza Oktawiusza –  w przypadku braku rodzonego męskiego potomka. Jego plany zakładają także zdobycie władzy wojskowej i wtrącenie się w sprawy Galii, tak aby móc poszerzyć panowanie Rzymu.

Galvan z kolei po raz kolejny musi podjąć poważne decyzje dla swojego życia, ale teraz także dla ludu, Arwernów. Decyduje się m.in. zawrzeć sojusz z germańskim plemieniem Swebów – biorąc ślub z piękną Lorelei – co powoduje liczne głosy sprzeciwu w jego domostwie; zwłaszcza ze strony własnej żony Gwynn. Finalnie musi podjąć decyzję, czy w obliczu agresji Rzymu ma opowiedzieć się po stronie sojusznika – Swebów, czy też pozostać neutralnym i chronić własny lud. Ciężka rola, jaką przyszło mu pełnić piastując stanowisko namiestnika Arwernów, jest zapewne początkiem tego, co będzie jeszcze go czekać, kiedy na ziemiach Galii na stałe zawita ambitny Cezar.

 

Trzeci tom powieści, tak jak i poprzednie części, jest niezwykle ciekawie i zgrabnie napisany. Wątki powieści się mieszają, ale Czytelnik nie jest zagubiony i z zapartym tchem śledzi dalsze losy przeciwnych obozów. Co więcej, mamy okazję zobaczyć w jak beznadziejnej sytuacji znalazł się liczący kilkaset tysięcy lud Helwetów, który będąc wypychanym z własnych ziem musi szukać nowej ojczyzny. Beznadziejność ich sytuacji jest jeszcze bardziej podkreślona, kiedy w bitwach rzymscy legioniści na zlecenie Cezara nie oszczędzają całych rodzin, dzieci i kobiet na wozach. Cezar udowadnia tym samym swoją bezwzględność i konsekwencję w działaniu, a przede wszystkim czyste wyrachowanie.

 

Reasumując książka jest godna polecenia, tak jak i poprzednie części.

 

Ich recenzje znajdziecie tu I tom i tu II tom.

 

Źródło: imperiumromanum.edu.pl