Czy pozwolisz Feliksowi osiąść w swojej głowie? Rozpoczynając swoją przygodę z „Chałą”, na pewno już nie pozbędziesz się bohatera. Ta z pozoru błaha i zabawna opowiastka kryje drugie dno.
Wykładowca, rozwodnik i szczęśliwy mąż ze słabością do kobiet. Feliks, bohater opowiastki, wyrusza na „odwyk” od wielkomiejskiego gwaru w poszukiwaniu natchnienia do napisania książki. W myśl tabula rasa dręczony przekonaniem, że musi napisać książkę, umiejętnie i celowo wplata swoje wywody miłosne. Cyniczny bohater w poszukiwaniu inspiracji traci w końcu cierpliwość. I gdy w końcu coś zaczyna się dziać w jego dotychczasowym położeniu, Feliks bezczelnie urywa swoją historię. Ale nie wiemy, czy tak naprawdę wszystkie te zdarzenia miały miejsce, bo już na początku bohater wskazuje, by uodpornić się na jego kłamstwa.
Książka jest też dobrym testem na spostrzegawczość – można znaleźć w niej sporo nieścisłości, na które autor pod koniec zwraca uwagę. Jedyne co mocno wybrzmiewa w luźno zapisanym zdaniu to stwierdzenie, że „Wszyscy w głowach piszemy powieści”. Czytelnik może więc snuć refleksje nad sensem literatury i jej oddziaływaniem na rzeczywistość.
Cała recenzja na dailyvibes.pl.