Wiesław Kulpa – „Wymyślony raj”
Zastanawialiście się kiedykolwiek, jak będzie wyglądać Wasze życie po śmierci? Czy stworzyliście swoją wizję raju? Autor tej książki przedstawia nam bardzo niebanalne wyobrażenie raju. To miejsce, w którym czekamy, czekamy na coś co może wydarzyć się za chwilę, może za sto lat, może jeszcze później, czas nie ma znaczenia, nie jest odczuwalny. Jednak ludzie trafiający do tego miejsca mają coś jeszcze do zrobienia. Muszą najpierw sami stanąć na nogi, musi dotrzeć do nich, że ich ziemskie życie się skończyło. O dziwo wszystko toczy się spokojnie, swoim rytmem. Kiedy już ludzie pogodzą się ze swoją śmiercią, muszą uczyć innych jak sobie z tym radzić, pomóc im w przejściu do ich własnego „wymyślonego raju”.
Mocny jest strażakiem, całkowicie oddaje się swojej pracy. Jakiś czas wcześniej jego córka i żona – dwie najbliższe mu osoby – zostały zamordowane. Jego życie przestało biec normalnym rytmem. Chciał zemsty, czekał na dzień, kiedy morderca jego najbliższych wyjdzie na wolność. Nie spodziewał się jednak, że jego życie skończy się w takich okolicznościach…
Po śmierci trafia do dziwnego miejsca. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie żyje. Dzięki Sprawiedliwej powoli dociera do niego cała ta sytuacja. Mocny to jednak nie byle kto. Zawsze głośno wyraża swoje zdanie, mimo że niejednokrotnie bywa przy tym wulgarny. Dzięki swojej upartości i niewyparzonemu językowi, wkrótce staje się jednym ze sprawiedliwych. Jego oceny są dość subiektywne, ale chyba właśnie to cenią w nim najwyżsi. W tym miejscu również panuje hierarchia, każdy zna swoje miejsce, jednak nikt nie jest przez to pokrzywdzony. Walczy się tam o innych, ale również znajduje karę dla tych, którzy byli źli i bezwzględni w swoim ziemskim życiu.
Ta książka ma coś w sobie, że czyta się ją z niemałym zainteresowaniem i mimo, że czasem nie zgadzałam się ze zdaniem głównego bohatera, to ciekawa fabuła i bohaterowie, sprawiają że kartki same przesuwają się przed oczyma. Ciekawa byłam, jak potoczą się losy Mocnego i mimo, że ja w głowie wymyśliłam sobie dla niego inne zakończenie, to to równie mocno mi się spodobało, to świadczy również o tym, że książka nie jest przewidywalna.
Mimo, że powieść tą zaliczono do gatunku fantastyki, ja zastanowiłabym się nad tym, czy przypadkiem nie jest to prawdopodobna wizja naszego raju? Kto wie… Bardzo polecam tę książkę, myślę, że może ona wywołać u czytelnika chwilę zamyślenia nad życiem i tym co potem.