Największym problemem współczesnych nastolatków jest nieustanna walka o pozycję. Młodzi ludzie na każdym kroku muszą udowadniać, że są najlepsi – mówi Aleksandra Białczak, autorka powieści „Lola” dla „Charakterów”.

lola_okl

 

Kim jest Lola?

Młodą dziewczyną, nastolatką, którą za kilka miesięcy czeka matura. Po próbie samobójczej trafia na oddział psychiatryczny dla młodzieży, co nią wstrząsa i staje się początkiem zmian w jej osobowości.  

Co tak naprawdę jej dolega?

Lola ma osobowość z pogranicza, znaną jako „borderline”. Jest to osobowość zaburzona, a tym, co ją charakteryzuje, jest wieczne wpadanie ze skrajności w skrajność. W jednej minucie kocha, w kolejnej nienawidzi. Jest niezwykle radosna, by chwilę później odczuwać bezgraniczny smutek lub złość. W jej umyśle na przemian panują pustka i chaos.

Wśród tych skrajności jest także balansowanie pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. Co dla Loli jest większym problemem – brak porozumienia z rodziną, czy trudne relacje z rówieśnikami?

Bez wątpienia to drugie. Oczywiście tkwienie w cieniu własnej siostry i wieczne bycie „tą gorszą” miało wpływ na jej dalsze decyzje, ale to właśnie bycie ofiarą prześladowania sprawiło, że wpadła w spiralę, która mogła się skończyć tragicznie.

Pomógł jej szpital. Jak to możliwe, że Lola nie jest w stanie nawiązać koleżeńskich czy przyjacielskich relacji w „normalnym” świecie, a udaje jej się to w szpitalu?

W „normalnym” świecie nie tylko nikt nie potrafił jej zrozumieć, ale też nikt nie chciał. Za to w szpitalu spotkała osoby mające podobne problemy. Wrażliwe na ludzką krzywdę jednostki, takie jak ona. W szpitalu nikt nie musiał nic ukrywać, nikogo udawać. Nie musiał się kryć. Dzięki temu mogli sobie nawzajem pomóc.

Jeśli jesteście ciekawi dalszej części wywiadu, zapraszam na charaktery.eu. Dowiecie się do kogo skierowana jest książka, co to jest normalność oraz z kim młodzi ludzie rozmawiają o swoich problemach.