Przyznaję – tematyka szkolna, literatura dziecięca, to wszystko mnie wciągnęło, choć nauczycielką jestem dopiero od dwóch miesięcy. Widać, ciężko oderwać się od tej pracy nawet po godzinach

Spodziewałam się powieści, postaci fikcyjnych i tym podobnych. „Zapach szkoły” jest natomiast połączeniem biografii autorki – nauczycielki z nieprzeciętnym stażem i olbrzymim doświadczeniem – z kronikami z życia szkół, w których przyszło jej uczyć. A wszystko to opatrzone zdjęciami z czasów, gdy o kolorowych fotografiach jeszcze nie marzono. Powiało nudą? Otóż nie. I już wyjaśniam dlaczego.

Zapach_szkolyMaria Kordykiewicz zaczęła uczyć pod koniec lat ’60. Czasy trudne, a jednak młoda nauczycielka postanowiła do swoich uczniów podchodzić podmiotowo, co wbrew pozorom nie było rzeczą oczywistą. Starała się dociekać powodów trudności szkolnych, interesowała się życiem pozaszkolnym młodzieży, mimo kilku wizyt w domostwach, które bynajmniej nie były jej przychylne, aktywizowała uczniów słabszych, aby czuli się częścią zespołu, a tych lepszych zachęcała do pomocy tym pierwszym. Wszyscy czuli, że tworzą zespół klasowy, wszyscy czuli się potrzebni.

Maria chciała pokazywać uczniom świat, ale jak to zrobić, kiedy wokół bieda? Wystarczy poszukać sposobu, a nie powodu, jak mawiają. Uczniowie autorki jako klasa łapali się prac dorywczych, aby na te wycieczki zarobić. Zaczęto od podróży w nasze piękne polskie góry, potem przyszła pora na zagranicę. Da się? Oczywiście, że tak. Trzeba tylko chcieć i pokazać uczniom, że można.

Dużo tu wskazówek dla młodych nauczycieli, które można wyczytać między wierszami. Jak aktywizować uczniów, rodziców, a nawet władze miejskie – to wszystko znajdziemy w tej niepozornej pod względem gabarytów książce z uroczą okładką. Pani Maria jest nauczycielem z powołaniem, z duszą i właśnie dlatego jej uczniowie po latach tak miło wspominają szkolne lata. Jest ona także żywym dowodem na to, że można pogodzić studia, pracę, macierzyństwo i posiadanie szczęśliwej rodziny. Jak to zrobić? Wzorem swoich uczniów – zaktywizować także męża. Okazuje się bowiem, że mężczyzna, jeśli chce, wiele rzeczy zrobić potrafi

Ulubione cytaty:

„Wychować młodego człowieka – to nauczyć go wiary w siebie i ludzi, pobudzić w nim najlepsze struny charakteru; wreszcie pokazać mu drogę prawdziwych ideałów”.

Moja ocena: 7/10

 

Źródło: zaczytana.com.pl/index.php/2016/04/07/kordykiewicz-maria-zapach-szkoly/